Nawet w ojczyźnie w niego nie wierzą. Ten wynik miażdży Paulo Sousę
Paulo Sousa nie ma wielu zwolenników swojej pracy. W Polsce jest "spalony", w Brazylii fani protestują, a w Portugalii po prostu nie wierzą, że ten może odnieść jakikolwiek sukces.
Tym jednym ruchem zraził do siebie resztkę ludzi, którzy nadal wierzyli w sukces Biało-Czerwonych pod wodzą Portugalczyka.
W Polsce wszyscy zrównali Sousę z ziemią. Co ciekawe podobnie ma się sprawa z fanami Flamengo, którzy dali upust swojego niezadowolenia w klubowych mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdy futbolu w wyjątkowej sesji!"Na litość boską nie Paulo Sousa", "Żadna szatnia, którą dowodził, za nim nie tęskni", "Paulo Sousa? Nie k****", "Paulo Sousa, Flamengo? Paulo Sousa??", "Żartujecie sobie z jego zatrudnieniem?" - m.in. takie właśnie komentarze pojawiły się pod jednym z postów.
I idziemy dalej. W jednym z największych portugalskim serwisów sportowych opublikowano sondę, gdzie zadano jedno, bardzo proste pytanie: czy Paulo Sousa odniesie sukces w Flamengo?
Wyniki? Miażdżące. 78 procent osób, które zdecydowało się udzielić odpowiedzi, wskazało na "nie". Nawet zatem w ojczyźnie nie ma wiary w to, że 51-latek może cokolwiek zdziałać w brazylijskim gigantem.