Nerwowo w obozie Paulo Sousy. Dziwne zachowanie agenta

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Paulo Sousa
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Paulo Sousa

Paulo Sousie zaczyna palić się grunt pod nogami. Jego droga do Brazylii nie jest tak prosta, jak się wydawało. Sebastian Staszewski z Interii przekazał niespodziewane informacje na temat selekcjonera.

Telenowela związana z odejściem Paulo Sousy z reprezentacji Polski się nie kończy. Najpierw mówiło się, że Portugalczyk przejdzie do Internacionalu Porto Alegre.

Klub zerwał jednak negocjacje, a na jaw wyszło w międzyczasie, że Sousa może objąć Flamengo Rio de Janeiro. Numerem jeden na liście życzeń drużyny był Jorge Jesus.

Dość niespodziewanie 67-latek został zwolniony z Benfiki Lizbona, co skomplikowało sytuację Paulo Sousy. Brazylijskie "Globo" informuje, że Jesusa chciałby pozyskać jeszcze Atletico Mineiro.

ZOBACZ WIDEO: Wyzwanie przed nowym trenerem Polaków. "Nie chcę, aby doszło do takiej sytuacji"

Nowe informacje ws. Paulo Sousy przekazał Sebastian Staszewski z Interii. Jak się okazuje, może dojść do kolejnego nieoczekiwanego zwrotu.

"W obozie Paulo Sousy zaczyna robić się nerwowo. Menadżer selekcjonera zaczepił kilku polskich dziennikarzy, ma jakieś pretensje, wysyła też sygnały do PZPN, że trzeba się dogadać. A Cezary Kulesza odwrotnie - teraz to jemu się nie spieszy… Ciekaw jestem zakończenia tej sprawy" - napisał na Twitterze.

Przyszłość Paulo Sousy powinna wyjaśnić się w najbliższym czasie. Przypomnijmy, że portugalski trener objął reprezentację Polski w styczniu 2021 roku. Pod jego wodzą Polacy pokonali jedynie Albanię, Andorę i San Marino.

Czytaj także:
Brazylijski dziennikarz pewien. "Sousa już podpisał kontrakt"
Żart Donalda Tuska. Zestawił Sousę z dziennikarzem TVP

Źródło artykułu: