Trwa zamieszanie związane z odejściem Paulo Sousy z reprezentacji Polski. Zdaniem brazylijskich mediów wszystko jest już jasne i Portugalczyk obejmie Flamengo Rio de Janeiro.
Według tamtejszego dziennikarza, Vene Casagrande, Sousa zdecydował się zapłacić odszkodowanie PZPN. Ma to na celu przyspieszenie rozmów z Flamengo. Ma ono wynieść 320 tysięcy euro, a więc cztery miesięczne pensje.
- Kontrakt z selekcjonerem Sousą był dobrze sporządzony. Ktoś powie, że można by tam wprowadzić karę umowną za zerwanie kontraktu, dajmy na to w wysokości pięciu milionów euro, ale przecież druga strona też by zażądała podobnego zabezpieczenia - tłumaczył w rozmowie z Interią, Cezary Kulesza.
ZOBACZ WIDEO: Wyzwanie przed nowym trenerem Polaków. "Nie chcę, aby doszło do takiej sytuacji"
Głos w tej sprawie zabrał także Zbigniew Boniek. To za jego kadencji podpisana została umowa z selekcjonerem. Odniósł się także do tematu ewentualnych kar zapisanych w kontrakcie.
"Czytam dyletanckie oceny kontraktu PZPN-Sousa. Prawda jest taka, że jest bardzo dobry dla PZPN. Daje możliwość rozwiązania go związkowi w 3/4 przypadków bez kar. Trener nie ma takiej możliwości… P.S. Poniżej fakty, a nie fake newsy" - napisał Boniek na Twitterze.
Czytam dyletanckie oceny kontraktu PZPN -Sousa. Prawda jest taka, ze jest bardzo dobry dla PZPN . Daje możliwość rozwiązania go związkowi w 3/4 przypadkach bez kar. Trener nie ma takiej możliwości…Ps. Poniżej fakty a nie fake newsy pic.twitter.com/re1TO6fSpT
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) December 28, 2021
Czytaj także:
- Jasne stanowisko PZPN wobec Paulo Sousy
- Oficjalnie: Benfica bez trenera. Paulo Sousa ma się czego obawiać?