Marcin Dobski z serwisu "Salon24" jako pierwszy zdradził, jak wyglądały kulisy rozmów obozu Portugalczyka z PZPN. Trzeba przyznać, że były one mocno kuriozalne.
Agent Paulo Sousy, Hugo Cajuda, przedstawił absurdalne argumenty. W e-mailu załączył m.in. wpisy... Marcina Gortata, który krytykował sposób odejścia portugalskiego szkoleniowca.
"Olać 40 mln Polaków. Oby gość przegrał pięć meczów i został zwolniony" - pisał Gortat, były koszykarz klubów NBA.
ZOBACZ WIDEO: Wyzwanie przed nowym trenerem Polaków. "Nie chcę, aby doszło do takiej sytuacji"
Okazuje się, że Sousa czuł zagrożenie ze strony polskich kibiców.
"Portugalczycy argumentowali tym, że w Polsce panuje wrogie nastawienie do Paulo Sousy. A on sam obawia się o swoje zdrowie i życie, ponieważ czuje zagrożenie ze strony polskich kibiców" - czytamy w tekście na portalu "Salon24".
"Podczas mailowej wymiany Cajuda załączał też groźnie brzmiące wpisy na temat Sousy z mediów społecznościowych, które miały być dowodem na to, że może mu coś grozić" - informuje Marcin Dobski.
Sypią się gorące i mocne opinie po odejściu Paulo Sousy z reprezentacji Polski. Portugalczyk na trzy miesiące przed barażem do MŚ 2022 z Rosją (24 marca w Moskwie) zrezygnował z prowadzenia kadry i objął drużynę Flamengo Rio de Janeiro.
Sousa postawił związek w bardzo trudnym położeniu, choć ten wynegocjował bardzo dobre warunki rozstania. W tym momencie już trwają poszukiwania następcy, niedługo poznamy nazwisko trenera, który poprowadzi kadrę w marcowych barażach.
Portugalczyk musi zapłacić odszkodowanie. Na konto PZPN-u trafi kwota w wysokości około 2 mln złotych. Polacy sporo też zaoszczędzą na wypłatach dla Sousy i jego współpracowników.
Czytaj także:
Szef TVP Sport nie wytrzymał! Wulgarnie zwrócił się do Sousy
Pierwszy kadrowicz skomentował odejście Paulo Sousy. Użył znanego cytatu