Erling Haaland obok Kyliana Mbappe będzie najgorętszym nazwiskiem w trakcie letniego okna transferowego. Mimo młodego wieku, Norweg od dłuższego czasu zachwyca na boisku. Jest coraz mniej prawdopodobne, że zostanie w Borussii Dortmund na kolejny sezon.
Haaland odwiedził niedawno Hiszpanię i tam spędził swój urlop. Podczas pobytu w Marbelli nieświadomie wygadał się kibicom, że w przyszłym sezonie zagra w Hiszpanii.
Biorąc pod uwagę obecną sytuację w La Lidze, naturalnym wyborem 21-latka powinien być Real Madryt, jednak inne informacje podaje dziennik "Marca".
ZOBACZ WIDEO: Co oni zrobili?! Takiego rzutu wolnego jeszcze nie było
Dziennik "Marca" informuje, że prezydent Barcelony Joan Laporta przekazywał swoim najbliższym współpracownikom zamiar sprowadzenia w lecie Erlinga Halanda.
"Agent piłkarza - Mino Raiola dał słowo prezydentowi Barcelony, że jeśli zbierze niezbędną sumę do realizacji transferu, napastnik trafi do Katalonii" - podkreśla agent piłkarza.
Przed Laportą stoi bardzo trudne zadanie, gdyż wiadomo nie od dziś, że finanse Barcelony są w opłakanym stanie. Z tego powodu w sierpniu z drużyny musiał odejść Leo Messi. Z drugiej strony transfer Ferrana Torresa za 55 mln euro pokazuje, że FC Barcelona idzie w dobrą stronę.
Laporta wierzy, że zdoła uporządkować finanse i obniżyć wynagrodzenia w zespole, aby sprowadzić Norwega. Problem w tym, że piłkarze już kilkukrotnie proszeni byli o obniżkę pensji i każda kolejna prośba jest dla nich sporym problemem.
Zobacz także:
Fatalna sytuacja w Bayernie Monachium. Dwie gwiazdy zakażone COVID-19
To już pewne. Łukasz Teodorczyk ma nowy klub