Mowa tu o Leroyu Sane oraz Dayocie Upamecano. Bayern Monachium potwierdził tę informację za pośrednictwem swojej oficjalnej strony. "Obaj gracze czują się dobrze i przebywają obecnie w domowej izolacji" - czytamy w krótkim komunikacie.
Sytuacja w ekipie mistrza Niemiec wygląda naprawdę źle. W przeciągu kilku ostatnich dni potwierdzono kilkanaście przypadków zakażenia koronawirusem. Oprócz samych piłkarzy pozytywne testy uzyskała także część pracowników klubu.
Wśród nich jest m.in. drugi trener Dino Toppmoeller. We wtorek dziennik "Bild" przekazał, że COVID-19 zaraziła się także menedżer zespołu, Kathleen Krueger.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: do rzutu wolnego podszedł... bramkarz. Zobacz, co z tego wyszło!
A przecież na piątek (7 stycznia) zaplanowano spotkanie Bayernu Monachium z Borussią M'gladbach na Allianz Arena. W takim wypadku nadchodzący mecz z udziałem Bawarczyków stoi pod dużym znakiem zapytania.
Mistrzowie Niemiec są obecnie na dobrej drodze, aby po raz kolejny z rzędu obronić tytuł. Po siedemnastu kolejkach Bundesligi zespół Juliana Nagelsmanna zajmuje pierwsze miejsce i ma aż dziewięć punktów przewagi nad wiceliderem, Borussią Dortmund.
Zobacz też:
Znany trener oferowany PZPN-owi
Jednak nie Nawałka?! Niespodziewany kandydat na selekcjonera