- Ustalenia były inne, a realia okazały się inne. Chodzi o transfery, o organizację klubu. Na coś innego się umawialiśmy. Jestem zły i rozczarowany - stwierdził Michał Probierz w rozmowie z WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).
Jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, szkoleniowiec poinformował o zamiarze odejścia w nocy z piątku na sobotę. Zarząd był zaskoczony decyzją 49-latka.
Przed podpisaniem kontraktu kierownictwo klubu zgodziło się na jego warunki. Później miało dojść do nieporozumienia na linii Michał Probierz - Krzysztof Witkowski junior. Ten drugi jest zatrudniony na stanowisku dyrektora sportowego "Słoni".
Probierz w sobotę pierwszy raz miał spotkać się z piłkarzami. Władze klubu utrzymują, że dotrzymały wszystkich ustaleń.
"Jesteśmy rozczarowani decyzją trenera. Jak wiadomo, nie doszło nawet do spotkania z zawodnikami. Przedstawione przez trenera uzasadnienie nie posiada merytorycznych podstaw. Klub dotrzymał wszystkich ustaleń wynikających z umowy. Decyzja o rezygnacji trenera z misji utrzymania pierwszej drużyny Klubu w Ekstraklasie powoduje zakłócenie i straty w przygotowaniu drużyny do rundy wiosennej, ponieważ wszystkie działania podporządkowane były trenerowi" - napisano w komunikacie.
To był dziesiąty klub w karierze Probierza. Do 9 listopada 2021 roku był trenerem i wiceprezesem ds. sportowych Cracovii. Wcześniej pracował w takich klubach jak Polonia Bytom, Widzew Łódź, Jagiellonia Białystok, ŁKS Łódź, Aris Saloniki, Wisła Kraków, GKS Bełchatów czy Lechia Gdańsk.
Beniaminek znalazł się w trudnej sytuacji. Bruk-Bet Termalica Nieciecza zamyka tabelę PKO Ekstraklasy.
Czytaj także:
Szok! Michał Probierz odchodzi po dwóch dniach pracy
Kolejny transfer Lechii Gdańsk. To piłkarz znany z ligi polskiej
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki