Artur Wichniarek zdecydowanie o wyborze selekcjonera. "To najrozsądniejsze rozwiązanie"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Adam Nawałka
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Adam Nawałka

- Nie ma czasu by eksperymentować z kimś z zagranicy, Nawałka to najrozsądniejsze rozwiązanie - mówi o wyborze nowego selekcjonera Artur Wichniarek. Ekspert w rozmowie z naszym serwisem mówi też m.in. o tym dlaczego Piątkowi nie wyszło w Bundeslidze.

[b]

Bartłomiej Bukowski, WP SportoweFakty: Najbardziej paląca dziś kwestia w polskiej piłce, to bez wątpienia wybór nowego selekcjonera reprezentacji. Pana zdaniem powinniśmy go szukać w Polsce czy za granicą? [/b]

Artur Wichniarek, były reprezentant Polski oraz piłkarz takich klubów, jak Arminia Bielefeld czy Hertha Berlin, dziś ekspert Kanału Sportowego:  Na pewno za granicą znaleźlibyśmy trenera, który ma więcej jakości i w perspektywie dłuższego czasu byłby w stanie zbudować dobrą, silną reprezentację. Pytanie brzmi, czy mamy na to czas. Uważam, że dziś go nie mamy. Baraże z Rosją, bardzo ważne dla rozwoju polskiej piłki, są już za kilka tygodni i moim zdaniem nie ma czasu, by brać trenera, który nie zna tej drużyny.

Obojętnie jakiego trenera zagranicznego byśmy zatrudnili, to on tej drużyny nie będzie znał. Tak samo było w przypadku Paulo Sousy. Potrzebował on pół roku, by wystawić na mecz ze Słowacją taką jedenastkę, jaką my byśmy wystawili już w styczniu.

Zatem na kogo by pan dzisiaj postawił?

Dla mnie najrozsądniejszym rozwiązaniem byłby Adam Nawałka. Zna tę reprezentację, jej trzon. Za jego czasów byliśmy z tymi chłopakami w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Oczywiście popełnił swoje błędy przed mundialem, a także w jego trakcie. Popełnił je również obejmując Lecha. Od tej pory minęło jednak trochę czasu i mam nadzieję, że przeanalizował swoje błędy i będzie potrafił się dostosować do dzisiejszej, nowoczesnej, piłki nożnej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki

A co uważa pan o takich kandydaturach jak chociażby ostatnio często wymieniany w mediach Fabio Cannavaro

Cannavaro już długo jest w Chinach, doświadczenie na pewno ma, ale nie reprezentacyjne. To był wspaniały piłkarz, jest dobrym trenerem, ale tak jak mówiłem, nie wydaje mi się, byśmy mieli teraz czas na to, aby przychodził trener, który nie zna naszych piłkarzy. Nie oszukujmy się, Fabio Cannavaro będąc w Chinach nie interesował się tym, jak gra reprezentacja Polski. Jeżeli nawet by tak powiedział na spotkaniu z prezesem Kuleszą, to na pewno skłamał. To że ktoś się przygotował i zebrał kilka informacji na temat naszej kadry, to nie jest odzwierciedlenie tego, czy ktoś tę reprezentację zna. Czy zna chłopaków, wie jak oni funkcjonują w szatni, na boisku czy poza boiskiem. To teraz jest bardzo ważne.

Piłkarzem, który bez wątpienia był jednym z największych przegranych kadencji Paulo Sousy jest Krzysztof Piątek, który w hierarchii reprezentacyjnych napastników wydaje się spadł na 5. miejsce. Z czego pana zdaniem wynika fakt, że jego przygoda w Niemczech okazała się tak wielkim niewypałem?

Na pewno nie pomógł mu transfer akurat do Herthy Berlin. Uważam, że w momencie, gdy przechodził do klubu, za kadencji trenera Klinsmana, to nie był to zespół dobry dla żadnego napastnika. Hertha stwarzała mało sytuacji, była pogrążona w chaosie, który z czasem się tylko pogłębiał. Moim zdaniem to była zła decyzja o wyborze klubu. Lepiej było mieć trochę cierpliwości w Milanie i być tam nawet zmiennikiem dla Ibrahimovicia, od którego bez wątpienia Krzysiek mógłby się wiele nauczyć, chociażby tego, jak grać tyłem do bramki, czego akurat nie potrafi.

To niestety okazało się także jednym z powodów, dlaczego Krzyśkowi się nie udało w Bundeslidze. Na samym końcu Pal Dardai powiedział wyraźnie, że nie jest on piłkarzem, który potrafi grać tyłem do bramki, brać udział w grze kombinacyjnej, że jest to typowy napastnik pola karnego, a w tym polu karnym Hertha jest i była rzadko.

Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Czego spodziewa się pan po jego transferze do Fiorentiny?

Powrót Piątka do Serie A to przede wszystkim nadzieja, że odzyska swoją skuteczność, wróci do optymalnej dyspozycji. Każdy zawodnik w wysokiej formie będzie przydatny naszej reprezentacji. A jeżeli był powoływany nawet gdy nie grał w Hercie, to tym większa szansa, że będzie powoływany, jeżeli zacznie grać w Fiorentinie.

Piątek to nie jedyny Polak, który odbił się od Bundesligi. Podobny los w ostatnim czasie spotkał też Tymoteusza Puchacza, Pawła Wszołka... Kiedyś Bundesliga tak przyjazna Polakom, dziś wydaje się dla nas coraz trudniejszą ligą. 

Nie można powiedzieć czy liga jest przyjazna czy też nie. Na samym końcu zawsze  decydują umiejętności. Albo się je ma, albo nie. Puchacz jest tego dobitnym przykładem. Trener Fischer dawał pograć mu w Lidze Konferencji, ale w lidze nie dostał już ani minuty. Bundesliga to wymagająca liga. Tu nie jest ważny wyłącznie mecz, ale także postawa na każdej jednostce treningowej. To często jest przekleństwem dla naszych piłkarzy. Ja również przechodząc do Bundesligi musiałem zmierzyć się z inną intensywnością treningów, musiałem do tego przywyknąć, zaakceptować to w głowie. Bundesliga jednak w dalszym ciągu nie boi się Polaków i to jest najważniejsze, mimo tego, że niektórym się nie udaje. Pokazuje to chociażby teraz transfer Kamińskiego do Wolfsburga.

Jeżeli natomiast chodzi o Tymoteusza Puchacza, to najbliższe pół roku spędzi na wypożyczeniu w tureckim Trabzonsporze. Pana zdaniem to dobry ruch?

Zdecydowanie. Taki młody zawodnik musi grać regularnie, same treningi, jak dobre by nie były, nie zastąpią meczu.

Puchacz miał jednak także ponoć ofertę z Werderu, którą odrzucił. Czy w jego przypadku pozostanie w Niemczech nie byłoby lepszą decyzją?

Werder także jest targany sporym chaosem wewnętrznym i po spadku gra poniżej oczekiwań. Na razie walczy o to, by załapać się w ogóle do czołowej trójki w lidze. Trabzonspor walczy jednak o inne cele, o mistrzostwo Turcji, o Ligę Mistrzów. Nie jest też powiedziane, że to wypożyczenie nie skończy się latem transferem definitywnym. Oczywiście, jeżeli Puchacz i jego menedżer planują jednak zostać w Niemczech, to być może faktycznie taki mały krok wstecz, zejście do 2. Bundesligi i pozostanie na niemieckich boiskach w dobrym klubie, bo bez wątpienia renomę Werder ma dobrą, byłoby lepszym rozwiązaniem.

Na zdjęciu: Tymoteusz Puchacz
Na zdjęciu: Tymoteusz Puchacz

Jeżeli już jesteśmy przy transferach z Bundesligi - coraz częściej mówi się o tym, że Niemcy może opuścić także Robert Lewandowski. Według pana powinien odchodzić z Bayernu?

Robert ma jeszcze półtora roku kontraktu i nie zapominajmy też, że młodszy już nie będzie. Patrząc jednak na kolejne pobijane przez Roberta rekordy, tak jak ten w liczbie bramek w jednym sezonie Gerda Muellera, to na pewno Bayern zdaje sobie sprawę z tego kogo ma w swoich szeregach. Moim zdaniem w Monachium zrobią wszystko, by przedłużyć kontrakt z Robertem. Oczywiście, jeżeli znajdą się na niego chętni w wieku 35 lat, gdy po zakończeniu kontraktu będzie wolnym zawodnikiem, to będzie mógł odejść. Myślę jednak, że do tego momentu Bayern się Roberta nie pozbędzie. To jest zbyt cenny zawodnik, by z niego rezygnować.

Czy zatem możemy liczyć, że Lewandowski pobije jeszcze ostatni z wielkich rekordów Muellera i zostanie najskuteczniejszym napastnikiem w historii Bundesligi? [obecnie Lewandowski 297 bramek, Mueller 365, przyp. red.]

Na pewno jest w stanie to zrobić, jeżeli tylko przedłuży umowę i zostanie do końca kariery w Bundeslidze. Wówczas na pewno ten rekord zostanie pobity. Warunkiem jest jednak przedłużenie kontraktu.

Czytaj także: 
"To mija się z celem". Ekspert mówi wprost, kto powinien prowadzić kadrę
Dramatyczne sceny na boisku. Medycy musieli ratować życie zawodnika

Komentarze (19)
avatar
Roni Bydlak
14.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pytanie jaki jest cel...te eliminacje są już przegrane. Należy postawić na dobrego selekcjonera a nie słabego, żeby reprę odnowił. Nie srałkę, a Pirlo czy Kollera. 
avatar
zbych22
12.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
1.Jak można stawiać na trenera, który skompromitował swoją osobę i polską piłkę na MŚ w Rosji? W lidze nie osiągnął nic i nawet był pognany z II-ligowej wtedyJagiellonii B-stok.. 2. Do wszystki Czytaj całość
avatar
Patrice Albert
12.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kasperczak nie jest takim bufonem jak ten Nawalka, który w swojej karierze niczego nie wygrał. 
avatar
M1953
12.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tych piłkarskich drewien bez techniki i znajomości taktyki żaden trener nic nie wykrzesa, więc to i tak żadna różnica kto obejmie stery. 
avatar
random47
12.01.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
A co do Kasperczaka to za mało ma widocznie kolesi w śród tej zbieraniny w PZPN-ie , zawsze był odsuwany , obiecywali , obiecywali i na tym się kończyło.A szkoda. 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.