Decyzję o wyborze nowego szkoleniowca podejmie Cezary Kulesza. Jednak ze słów prezesa PZPN wynika, że zamierza on brać pod uwagę głos kadrowiczów. Ci zaś - takie można odnieść wrażenie - już wskazali swojego kandydata. Chcą powrotu Adama Nawałki.
"Według naszych ustaleń Nawałka jest żelaznym kandydatem polskich reprezentantów, z Robertem Lewandowskim na czele (…) Większość piłkarzy czeka na byłego selekcjonera" - poinformował Sebastian Staszewski z Interii.
Dziennikarz przytoczył wypowiedzi kilku kadrowiczów (bez ujawniania ich nazwisk), z którymi w ostatnim czasie rozmawiał. Wszyscy opowiadali się za Nawałką.
ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami
"Większość chłopaków wierzy Nawałce. Ci, którzy z nim pracowali wiedzą, że jest skuteczny i potrafi dotrzeć do zespołu. A młodszym imponuje, bo zrobił wynik na Euro 2016" - powiedział Staszewskiemu jeden z piłkarzy kadry.
Pod koniec ubiegłego roku na temat powrotu Nawałki publicznie wypowiedział się Kamil Glik w Kanale Sportowym. Poparł ten pomysł.
- Na pewno byłby przyjęty przez szatnię nie dobrze, tylko jeszcze lepiej. Mimo ostatniego mundialu, który nie był najlepszy, jest on człowiekiem z dużą klasą. Do dzisiaj dba o zawodników. Nawet po meczach reprezentacji za trenera Brzęczka czy Sousy napisał jakiegoś SMS-a. Więź z zawodnikami, których prowadził, jest nadal bardzo duża - mówił Glik w "Hejt Parku".
Nawałka przebywa obecnie na wakacjach na Malediwach. Do Polski wróci 13 stycznia.
Cezary Kulesza ma ogłosić nazwisko następcy Paulo Sousy w przyszłym tygodniu. Początkowo padła data 19 grudnia, ale prezes PZPN - w rozmowie z meczyki.pl - sprecyzował, że nie jest to sztywny termin (więcej TUTAJ>>).
Debiutem nowego selekcjonera będzie półfinał baraży o awans na mistrzostwa świata 2022 - z Rosją na wyjeździe (24 marca). W przypadku wygranej Biało-Czerwoni zagrają 29 marca u siebie ze zwycięzcą meczu Szwecja - Czechy.
Czytaj także: Chętnych na objęcie kadry nie brakuje. Kolejne nazwisko na biurku Cezarego Kuleszy