Sedlacek jeszcze poczeka

Pomocnik gliwickiego Piasta, Lumir Sedlacek wraca do zdrowia po kontuzji, której doznał w meczu ligowym z Lechem Poznań. W poniedziałek zawodnik wznowił treningi z drużyną.

Czech ma problemy z prawym kolanem. Lewy pomocnik gliwiczan naderwał poboczne więzadło piszczelowe i po pięciu tygodniach przerwy dołączył do kolegów z zespołu. Na razie ogranicza się jednak do lekkich zajęć, o ćwiczeniach z piłką jeszcze nie ma mowy.

Kiedy piłkarz będzie gotowy do gry? -Myślałem, że będę mógł wystąpić w meczu Odrą Wodzisław, ale tak się nie stało. W przypadku takiego urazu konieczna jest nawet ośmiotygodniowa przerwa. Sądzę, że za jakieś dwa tygodnie wznowię normalne treningi - powiedział Lumir Sedlacek, który jak na razie ogranicza się do truchtania wokół boiska.

Do zajęć wraca kapitan Piasta, Jarosław Kaszowski, ale i on nie będzie gotowy na najbliższy mecz ligowy z Polonią Bytom.

Nadal indywidualnie trenuje Marcin Bojarski. Na wtorkowym treningu niebiesko-czerwonych zabrakło Marcina Pietronia.

Komentarze (0)