W poniedziałek dziennikarz Mateusz Borek w programie "Moc Futbolu" w "Kanale Sportowym" zdradził, że Adam Buksa jest o krok od przeprowadzki na Półwysep Apeniński. Reprezentantem Polski mocno interesuje się klub z dużym potencjałem.
Wcześniej Polakiem interesowały się także kluby Premier League, jednak teraz wszystko wskazuje na to, że wyląduje we Włoszech. Kość niezgody pojawia się tylko w kwestii finansów.
Mateusz Borek zdradził, że lider Serie B AC Pisa 1909, która ma wielkie aspiracje by być znaczącą siłą w lidze włoskiej, chce zapłacić 9,5 mln dolarów za Buksę, czyli około 38 milionów złotych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki
Nowe informacje przedstawił włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio. Przekonuje, że pierwsze rozmowy pomiędzy New England Revolution oraz Pisą już się odbyły. Nie wypadły one jednak zbyt pomyślnie.
Ekipa z Półwyspu Apenińskiego proponuje wypożyczenie z opcją kupna, a cała operacja jest wyceniana na trzy miliony euro plus bonus, czyli sporo mniej niż przekazywał Mateusz Borek.
Przypomnijmy, że ostatnio 75 procent udziałów we włoskim klubie wykupił Alexander Knaster, rosyjsko-angielski miliarder, który jest także przyjacielem Piniego Zahaviego, agenta polskiego piłkarza.
Zobacz także:
Sensacyjny zwrot ws. kandydata na trenera reprezentacji Polski?
"O wszystko musiał zawalczyć". Niezwykła droga młodego Polaka do Bundesligi