To miał być następca Cristiano Ronaldo. Gdy latem 2019 roku Real Madryt płacił za Edena Hazarda 115 mln euro londyńskiej Chelsea, każdy w Hiszpanii miał nadzieję, że to inwestycja w mega gwiazdę.
Od tamtej pory minęło już jednak 2,5 roku, a Hazard w zasadzie ani przez moment nie nawiązał do swoich lat świetności z czasów gry w Premier League.
Dziś w Madrycie byliby szczęśliwi, gdyby udało się odzyskać choć część sumy zainwestowanej w 31-latka.
Jak poinformował hiszpański dziennikarz Mario Cortagena na kanale "Directo Gol", Hazard ma otwarte drzwi do opuszczenia klubu, problemem jest jednak brak ofert.
- Ze względu na obecny stan fizyczny Hazarda, nie jest możliwe, by jakikolwiek klub zdecydował się za niego zapłacić - powiedział Cortagena.
Hazard w Realu zmaga się z notorycznymi kłopotami czy to z kontuzjami, czy z nadwagą. Od początku swojej przygody z madryckim klubem rozegrał w nim zaledwie 59 spotkań, w których strzelił 5 bramek i zanotował 10 asyst.
Odkąd dołączył do Realu, jego wycena w serwisie Transfermarkt spadła ze 150 mln do 18 mln euro.
Czytaj także:
- Śląsk Wrocław i Warta Poznań rozegrały pierwszy sparing. Tylko jeden gol
- Szef Olympique Marsylia o przyszłości Milika. Konkretne słowa!
ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami