Jeszcze na początku tego tygodnia Adam Nawałka był niekwestionowanym faworytem do objęcia stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. Wygląda jednak na to, że saga związana z wyborem nowego trenera kadry jeszcze trochę potrwa. W środę media podały, że do gry znów włączył się Andrij Szewczenko.
Szkoleniowiec kilka dni temu stracił pracę we włoskiej Genoa CFC, która osiągała wyniki poniżej oczekiwań. Wstępnie Cezary Kulesza miał ogłosić decyzję 19 stycznia. Prezes związku rozmyśla nad kandydaturą Szewczenko. Choć Ołeksandr Jakowenko przyznał, że trzeba to traktować z dystansem.
- Uważam, że doniesienia na ten temat nie są do końca poważne. Jest niewiele punktów, które mogą przyciągnąć Szewczenkę do Polski. Gra u was dużo dobrych zawodników, poza tym byłby blisko Ukrainy - powiedział były reprezentant Ukrainy w rozmowie z portalem sport.tvp.pl.
ZOBACZ WIDEO: Trudne zadanie dla nowego selekcjonera. Engel wskazuje najważniejsze rzeczy do zrobienia
- Ale z tego, co słyszałem, raczej wolałby pracować w klubie. Niedawno rozstał się z Genoą, ale po tej przygodzie pewnie znów chciałby spróbować sił w Serie A. Po Euro 2020 jego zatrudnienie przez polską federację byłoby bardziej realne - dodał.
Jakowenko, który obecnie działa jako agent, stwierdził też, że Polski Związek Piłki Nożnej musiałby opłacić nie tylko samego Andrija Szewczenkę. Dodatkowe koszty byłyby związane także z pensją asystentów. Choć według niego Szewczenko nie miałby problemu z nawiązaniem współpracy z polskimi trenerami.
Jego zdaniem Ukrainiec jest bardziej uniwersalny niż były selekcjoner Biało-Czerwonych - Paulo Sousa. - Poza tym, nie miałby problemu z porozumieniem się z polskim trenerem, gdyż nasze języki są bardzo podobne - dodał.
Polscy kibice wciąż czekają na ogłoszenie nowego selekcjonera. Oprócz Andrija Szewczenki i Adama Nawałki było wielu innych kandydatów. Wydaje się jednak, że wybrany zostanie jeden z tej dwójki.
A czasu zostało coraz mniej. Już za dwa miesiące Biało-Czerwoni rozegrają spotkanie półfinałowe w barażach o mistrzostwa świata 2022. Ich przeciwnikiem będzie reprezentacja Rosji, z którą zmierzą się najprawdopodobniej na Łużnikach.
Zobacz też:
Były reprezentant Polski zaskoczył. To jego kandydaci na nowego selekcjonera
Wymowne zachowanie Nawałki. Co teraz zrobi PZPN?