Staszewski pisze na Twitterze, że Andrij Szewczenko co prawda jest po słowie z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą, ale "szanse na rozwiązanie umowy z Genoą są marne", ponieważ włoski klub odmawia wypłaty odszkodowania.
Dziennikarz podkreśla, że wobec tego Kulesza znów skłania się ku opcji polskiej. "A więc AN (Adam Nawałka - dop. red.)? A może jednak... CM (Czesław Michniewicz - dop. red.), którego temat miał wrócić" - dodaje.
Weszło z kolei z pełnym przekonaniem pisze, że Szewczenko "nie zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski". Tutaj również podkreślono, że przeszkodą jest jego kontrakt z Genoą, który obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku.
"Ukrainiec nie chciał zrezygnować z 6 mln euro, które włoska Genoa CFC będzie musiała przesyłać na jego konto w comiesięcznych przelewach aż do końca czerwca 2024 roku" - doprecyzowano.
To źródło podaje jednocześnie, że "zostali tylko trzej Polacy". Chodzi o Adama Nawałkę, Czesława Michniewicza oraz Jana Urbana.
Czytaj także:
> Reprezentant Polski szybko podbił serca kibiców. "Kochają go!"
> Rosjanie mocno zdezorientowani. Nie wiedzą, co robić przed meczem z Polską
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: syn gwiazdy futbolu zabawił się z piłką. A potem ta radość!