[tag=26407]
Paweł Wszołek[/tag] po zaledwie pół roku wrócił do warszawskiej Legii. Odszedł od niej, gdy skończył mu się kontrakt, który nie został przedłużony. Teraz jego losy znowu krzyżują się z ulicą Łazienkowską - został wypożyczony z Unionu Berlin do końca sezonu. W stolicy Niemiec rozegrał jesienią zaledwie 17 minut.
- Na pewno ostatnie sześć miesięcy nie było dla mnie łatwe, Union grał ustawieniem bez nominalnych skrzydłowych i ciężko było mi dostać swoją szansę. W okresie przygotowawczym dałem sygnał, by dostać szansę w lidze, ale niestety nie udało mi się dostać zbyt wielu minut. Uważam jednak, że mimo wszystko jakoś rozwinąłem się piłkarsko i jeśli tylko dostanę możliwość, to potwierdzę to na boisku - powiedział, cytowany przez serwis "Legia.net".
- Mam nadzieję, że uda mi się potwierdzić swoją jakość. Na pewno zobaczycie charakter, bo będę dawał z siebie wszystko. Mam nadzieję, że teraz nadchodzi najlepszy moment sezonu dla całej drużyny. Wiem jak dobry jest ten zespół, w wielu meczach widziałem sporo jakości i mam nadzieję, że teraz wspólnie udowodnimy to poprzez wyniki na boisku - dodał.
Legia przerwę zimową spędza na siedemnastej pozycji w tabeli. Do bezpiecznej lokaty traci trzy punkty. W osiemnastu kolejkach zebrała jak dotąd piętnaście "oczek".
Zobacz też:
Kolega Szczęsnego zmieni klub. Może trafić do Premier League
Marcelo znalazł już nowy klub. Przewidywania się potwierdziły
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał! "Bramka stadiony świata"