Piłkarz SSC Napoli rozbił kosmicznie drogie auto. Jego komentarz stał się hitem
Passa nieszczęść Kevina Malcuita w SSC Napoli trwa w najlepsze. Tym razem Francuz rozbił swoje ultradrogie auto. Najważniejsze jednak, że piłkarzowi nic się nie stało. Co więcej, po wszystkim wyraźnie dopisuje mu humor.
To wszystko spowodowało, że boczny obrońca tak naprawdę jeszcze nie rozwinął skrzydeł w Neapolu. Jak się okazuje, problemów Francuza ciąg dalszy. Tym razem doszło do wypadku samochodowego z udziałem piłkarza niedaleko Sant'Antimo.
Malcuit doszczętnie skasował swoje Lamborghini. Na szczęście z całego zdarzenia piłkarz wyszedł bez żadnych urazów. Jednakże zdjęcia i nagrania rozbitego auta szybko obiegły media społecznościowe.
W związku z tym Kevin Malcuit poprzez InstaStory poinformował fanów o swoim stanie zdrowia. Jak się okazuje, był nawet w stanie zażartować z fanami, bowiem jeden z nich zaproponował mu pożyczenie swojego auta. Piłkarz SSC Napoli odpowiedział tylko:
"Nie, dziękuję. Teraz wezmę rower, tak będzie lepiej" - odpowiedział Malcuit na InstaStory.
NAPOLI
— Salvatore Amoroso (@salv_amoroso) January 28, 2022
Kevin #Malcuit si è schiantato con la sua auto poco fa a Sant'Antimo. Il calciatore francese sta bene, come si nota dal video.q pic.twitter.com/lnjCLuAQun
Zobacz także: Lewandowska zrobiła to drugi raz w życiu
Zobacz także: Szczere wyznanie Celii Krychowiak
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)