Piłkarz SSC Napoli rozbił kosmicznie drogie auto. Jego komentarz stał się hitem

Passa nieszczęść Kevina Malcuita w SSC Napoli trwa w najlepsze. Tym razem Francuz rozbił swoje ultradrogie auto. Najważniejsze jednak, że piłkarzowi nic się nie stało. Co więcej, po wszystkim wyraźnie dopisuje mu humor.

Artur Babicz
Artur Babicz
Auto Kevina Malcuita po wypadku Twitter / Auto Kevina Malcuita po wypadku
Ostatnie miesiące Kevina Malcuita w SSC Napoli to z pewnością nie jest jego najlepszy czas w życiu. Niedawno jego partnerka spotkała się z ogromnym atakiem rasistowskich komentarzy ze strony lokalnych kibiców. Po tym wszystkim oficjalne przeprosiny do dziewczyny wystosować klub piłkarza (więcej TUTAJ). Następnie on sam doznał poważnego urazu (więcej TUTAJ).

To wszystko spowodowało, że boczny obrońca tak naprawdę jeszcze nie rozwinął skrzydeł w Neapolu. Jak się okazuje, problemów Francuza ciąg dalszy. Tym razem doszło do wypadku samochodowego z udziałem piłkarza niedaleko Sant'Antimo.

Malcuit doszczętnie skasował swoje Lamborghini. Na szczęście z całego zdarzenia piłkarz wyszedł bez żadnych urazów. Jednakże zdjęcia i nagrania rozbitego auta szybko obiegły media społecznościowe.

W związku z tym Kevin Malcuit poprzez InstaStory poinformował fanów o swoim stanie zdrowia. Jak się okazuje, był nawet w stanie zażartować z fanami, bowiem jeden z nich zaproponował mu pożyczenie swojego auta. Piłkarz SSC Napoli odpowiedział tylko:

"Nie, dziękuję. Teraz wezmę rower, tak będzie lepiej" - odpowiedział Malcuit na InstaStory.

Zobacz także: Lewandowska zrobiła to drugi raz w życiu
Zobacz także: Szczere wyznanie Celii Krychowiak

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kapitalny gol w wykonaniu piłkarki! Trafiła idealnie


Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×