21-letni Chorwat trafił na Bułgarską latem ubiegłego roku i na zasadzie wypożyczenia miał spędzić w zespole Macieja Skorży cały sezon 2021/2022. "Kolejorz" zapewnił sobie nawet prawo jego pierwokupu.
Szybko jednak stało się jasne, że Roko Baturina nie będzie dla Lecha wielkim wzmocnieniem. Młody zawodnik nie wywalczył miejsca w składzie, w PKO Ekstraklasie nie wystąpił ani razu i pojawiał się na boisku tylko w Fortuna Pucharze Polski, gdzie w trzech meczach nie zdobył żadnego gola.
Zimą macierzysty pracodawca 21-latka, Ferencvarosi TC zdecydowało o skróceniu jego wypożyczenia. Poznański klub informował o dogrywaniu formalności, a dziś już wiadomo, że sprawa jest załatwiona. W niedzielę bowiem Baturina pojawił się na ławce rezerwowych w wyjazdowym spotkaniu 18. kolejki węgierskiej ekstraklasy z Ujpest FC.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał! "Bramka stadiony świata"
Zespół Chorwata (jego trenerem jest Stanisław Czerczesow) zwyciężył 1:0 po bramce Stjepana Loncara w 78. minucie i jest liderem z dorobkiem 38 pkt.
Baturiny zatem w Lechu już nie ma, a trener Maciej Skorża, choć na 21-latka jesienią nie stawiał, ma niemały ból głowy z obsadą ataku. Powód? Problemy zdrowotne trapiły ostatnio dwóch innych napastników lidera PKO Ekstraklasy - Mikaela Ishaka oraz Artura Sobiecha.
Być może te kłopoty rozwiąże powrót do stolicy Wielkopolski Dawida Kownackiego. Trwają rozmowy w sprawie jego wypożyczenia z Fortuny Duesseldorf.
Czytaj także:
Szymon Mierzyński: Komedia z Paulo Sousą idzie na konto Zbigniewa Bońka [OPINIA]
Szczegółowy terminarz 1/8 finału Ligi Mistrzów. Hit już pierwszego dnia!