Czesław Michniewicz na pierwszej konferencji prasowej - w roli selekcjonera reprezentacji Polski - ujawnił swoje plany odnośnie sztabu szkoleniowego kadry. Konsultował to z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą. Chce wziąć ludzi, których już zna.
- Wielu z nich będzie rekrutowało się z reprezentacji U21, w której pracowałem. Większość z nich jest zatrudniona w PZPN. Ostateczny kształt poznamy do końca tygodnia - ujawnił.
Michniewicz więcej szczegółów odkrył w "Hejt Park" na Kanale Sportowym. Program prowadził Krzysztof Stanowski. Wyjawił, że być może w jego sztabie znajdzie się Jerzy Dudek, legendarny bramkarz reprezentacji Polski. W środę obaj mieli rozmawiać, a sprawa ma się wyjaśnić do końca tygodnia.
ZOBACZ WIDEO: Padło pytanie o przeszłość Michniewicza. "Zacni polscy politycy mieli niechwalebne epizody"
- Chciałbym, by ktoś z zawodników grających na poziomie reprezentacyjnym i który był wiodącą postacią w reprezentacji w różnych okresach, był w naszym sztabie. Mówi się o Jerzym Dudku. Do końca tygodnia wszystko się rozstrzygnie. Są pewne ustalenia, które zostały poczynione już wcześniej - powiedział Michniewicz.
Asystentem selekcjonera ma być także Kamil Potrykus. W sztabie mają znaleźć się także m.in. Andrzej Dawidziuk, Karol Bortnik czy Mirosław Kalita. Na dniach mamy poznać więcej szczegółów w tej sprawie.
Czesław Michniewicz podpisał umowę z PZPN do końca 2022 roku. Celem numer jeden będzie awans do finałów mistrzostw świata w Katarze poprzez baraże - ich pierwszym etapem będzie mecz z Rosją w Moskwie, który odbędzie się 24 marca.
Czytaj także:
"Sprawa jest". Michniewicz opowiedział o propozycji korupcji
Listkiewicz: W PZPN-ie pracowali ludzie, którzy zostali skazani. I nie drążono tematu