Kibic zaatakował piłkarza Pogoni Szczecin. Ten nie pozostał dłużny

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Sebastian Kowalczyk
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Sebastian Kowalczyk

Sebastian Kowalczyk asystował przy pierwszym golu w wygranym 2:0 meczu z Piastem Gliwice. Po starciu z podopiecznymi Waldemara Fornalika, czekała go jeszcze słowna konfrontacja z kibicem.

Pogoń Szczecin rozpoczęła rundę wiosenną w PKO Ekstraklasie dobrym występem na stadionie Piasta Gliwice. Po ostatnim gwizdku jeden z kibiców urządził sobie absurdalny festiwal wyzwisk. Musieli go wysłuchać piłkarze ze Szczecina w czasie rozbiegania, ale jak się okazało, również Sebastian Kowalczyk przed rozmową z TVP Sport.

Były kapitan Pogoni postanowił odpowiedzieć na niesmaczne zaczepki, co uchwyciła włączona już kamera. - Jaki był wynik? Ale co się tu burzysz za kratą? No to chodź do mnie, nie będziesz się tu burzył - mówił poddenerwowany Kowalczyk, a także wymownie przyłożył palec do ust.

Piłkarz znacznie spokojniej opowiedział o okolicznościach zwycięstwa 2:0. Sam asystował przy pierwszym golu Kamila Grosickiego. Z kolei druga bramka dla zespołu Kosty Runjaicia była efektem akcji zmienników Mateusza Łęgowskiego, Michała Kucharczyka i Wahana Biczachczjana.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał! "Bramka stadiony świata"

- Powiedzieliśmy sobie w przerwie, że musimy być przez cały czas cierpliwi. Czuliśmy, że przeważamy na boisku. Piast jest groźnym zespołem i potrafi przeprowadzić dobry kontratak, ale byliśmy dobrze zorganizowani - mówi Kowalczyk w rozmowie z TVP Sport.

- Każdy mecz jest dla nas ważny i każdy w ekstraklasie wie, że stadion Piasta jest trudnym terenem. Na dodatek, tym razem boisko nie sprzyjało naszemu stylowi, który polega na utrzymaniu się przy piłce - dodaje Kowalczyk.

Podstawowy piłkarz Pogoni zszedł do szatni, a rezerwowi, którzy pozostali na rozbieganiu, musieli jeszcze konfrontować się z mającym dużo do powiedzenia kibicem. Ten skończył niesmaczną "dogrywkę" po przegranym meczu dopiero po kilkunastu minutach.

Czytaj także: Kosta Runjaić boi się odejścia piłkarza. "Musimy o to zadbać"
Czytaj także: Gwiazda wyjeżdża z Ekstraklasy! "Najwyższy transfer Wisły od czterech lat"

Źródło artykułu: