[tag=547]
Wisła Kraków[/tag] w czwartek pożegnała reprezentanta Ghany. Yaw Yeboah przeszedł do Columbus Crew na zasadzie transferu definitywnego. Dziennik "The Columbus Dispatch" wcześniej informował, że polski klub zarobi dwa miliony dolarów.
Tomasz Pasieczny opowiedział o kulisach na łamach oficjalnej strony "Białej Gwiazdy". - Jego transfer do Columbus Crew to najwyższy transfer Wisły od 4 lat, dodatkowo udało się nam zagwarantować oczekiwany przez nas procent od następnego transferu, co w przypadku jego wieku powinno zapewnić klubowi dodatkowe korzyści w przyszłości - stwierdził dyrektor sportowy.
Przypomnijmy, że w 2018 roku Genoa CFC zapłaciła około dwa miliony euro za Petara Brleka. Teraz krakowianie sprzedali Yeboaha, by podreperować klubową kasę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: do rzutu wolnego podszedł... bramkarz. Zobacz, co z tego wyszło!
Od dłuższego czasu trwały spekulacje na temat przyszłości 24-latka, który w rundzie jesiennej błyszczał na boiskach PKO Ekstraklasy. Jego dorobek to 19 meczów, pięć trafień oraz jedna asysta.
Ofensywny piłkarz dał prawdziwy popis w meczu z Górnikiem Łęczna (3:1). Yeboah z dziecinną łatwością ograł rywali i znalazł drogę do siatki. Wychowanek Manchesteru City jest byłym zawodnikiem Lille OSC, FC Twente, Realu Oviedo, CD Numancia i Celty Vigo.
@yawyeboah_gh pic.twitter.com/iIHUSuvNTY
— The Crew (@ColumbusCrew) January 6, 2022
Czytaj także:
Oficjalnie: pierwszy transfer Legii
COVID-19 uderzył w Legię. Zespół trenuje w niepełnym składzie