Robił to też w Polsce. Lawina krytyki spadła na Paulo Sousę

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa

Paulo Sousa ma za sobą pierwszy przegrany mecz w roli trenera Flamengo Rio de Janeiro. Po nim trener usłyszał wiele negatywnych komentarzy. Skrytykował go znany brazylijski dziennikarz Renato Prado.

W grudniu zeszłego roku Paulo Sousa zerwał kontrakt z PZPN i skorzystał z "oferty życia", jaką była dla niego "praca w jednym z najlepszych klubów świata" - Flamengo Rio de Janeiro. Portugalski trener ma już za sobą pierwsze mecze z brazylijskim zespołem.

Po porażce z Fluminense Rio de Janeiro na byłego selekcjonera reprezentacji Polski spadła lawina krytyki. Znany brazylijski dziennikarz Renato Prado nie pozostawił na nim suchej nitki. Krytykował go m.in. za decyzje kadrowe, ale także za słowa z pomeczowej konferencji.

- Był genialnym pomocnikiem i nie jest możliwe, żeby wierzył w to, że Diego może dobrze grać. Nigdy więcej. On jednym z trzech napastników? To są niezrozumiałe wybory i to nawet wtedy, gdy mówimy o rotacji i dawaniu szansy każdemu. Potępiam to - ocenił Prado, którego cytuje flaresenha.com.

ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat

Zarzuty o złe wybory personalne wobec Sousy były podnoszone już podczas jego pracy z reprezentacją Polski. Okazuje się, że to, co robił w ekipie Biało-Czerwonych, powtarza we Flamengo.

- Jasne jest, że cała ta krytyka nie oznacza, że nie wierzę w jego pracę. Żałuję tylko, że nie zdawał sobie sprawy z wagi meczu. Z tego, czym jest mecz Flamengo - Fluminense - dodał znany brazylijski dziennikarz.

- Teoretycznie to dobre pomysły. Ale musi to zamieniać w wyniki. Nie to jednak było najgorsze. Chodzi o jego słowa z pomeczowej konferencji. Po przegranej pochwalił zespół - stwierdził Prado.

Czytaj także:
Oficjalnie: Wyjaśniła się przyszłość Bartosza Bereszyńskiego
Transfer potwierdzony. Gwiazda Górnika Zabrze zmieniła klub

Źródło artykułu: