Przewaga Realu Madryt nad Sevillą po 25. kolejce ponownie zwiększyła się. Królewscy w sobotę długo się męczyli z Deportivo Alaves, ale w końcu strzelili rywalom trzy gole.
Wszyscy czekali na odpowiedź wicelidera. Drużyna z Sewilli grała na boisku Espanyolu, który przed tygodniem był blisko pokonania Barcelony, która w końcówce wyrównała na 2:2.
W potyczce Espanyolu z Sevillą to goście objęli prowadzenie na dziewięć minut przed przerwą. Pięć minut po zmianie stron wyrównał Sergi Darder. W ostatnim kwadransie przyjezdni mieli utrudnione zadanie, musieli grać w dziesiątkę. Więcej goli w spotkaniu nie padło. Z remisu najbardziej cieszyć może się Real, który uciekł Sevilli na sześć punktów.
3. w La Lidze Real Betis trochę męczył się w potyczce z innym beniaminkiem. Ostatecznie drużyna z Sewilli 2:1 pokonała Mallorkę i wciąż ma cztery punkty przewagi nad 4. Barceloną.
Espanyol Barcelona - Sevilla FC 1:1 (0:1)
0:1 - Mir 36'
1:1 - Darder 50'
Real Betis - RCD Mallorca 2:1 (1:0)
1:0 - A. Moreno 25'
1:1 - Muriqi 75'
2:1 - Willian (k.) 83'
Athletic Bilbao - Real Sociedad 4:0 (0:0)
1:0 - Vivian 68'
2:0 - Sancet 72'
3:0 - Williams 80'
4:0 - Muniain 89'
[multitable table=1362 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Kompromitacja mistrza Hiszpanii
Baskowie zatrzymani na wyspie. Mallorca oddaliła się od strefy spadkowej La Ligi
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!