Arkadiusz Milik od początku lutego znajduje się w kapitalnej formie. Najpierw strzelił hat-tricka w meczu z Angers (5:2), a w ostatniej kolejce dał swojemu zespołowi zwycięstwo piękną przewrotką w starciu z Metz (2:1) i to pięć minut po wejściu na boisko.
W meczu z Karabachem Agdam w Lidze Konferencji Europy Milik grał od pierwszej minuty. Zdobył dwie bramki w końcówce pierwszej połowy, praktycznie przesądzając zwycięstwo zespołu z Marsylii.
Dlatego wiele osób było zaskoczonych, gdy trener Jorge Sampaoli przeprowadził pierwszą zmianę. W 68. minucie przy wyniku 2:0 ściągnął z boiska Milika i w jego miejsce wpuścił Dimitriego Payeta. To rozzłościło Polaka (Więcej TUTAJ).
Po meczu Milik zabrał głos na swoim Instagramie. Co ciekawe stwierdził, że mógł zagrać lepiej.
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!
"To nie był mój najlepszy mecz, ale cieszę się, że pomogłem mojej drużynie w zdobyciu goli… Dobre zwycięstwo, żeby zrobić następny krok" - napisał Arkadiusz Milik.
Ten następny krok drużyna z Marsylii ma zrobić w meczu rewanżowym, w którym ma sobie zapewnić awans do 1/8 finału rozgrywek. Marsylczycy zmierzą się z Karabachem w meczu wyjazdowym już 24 lutego.
Czytaj także:
"Likwidacja". Słynny polski klub przestał istnieć