We Wrocławiu mało kto pamięta już o wygranej ze Stalą Mielec 27 listopada. Od tamtej pory Śląsk Wrocław rozegrał pięć meczów w PKO Ekstraklasie, z których cztery przegrał i jeden zremisował - ten przed tygodniem, z Górnikiem Łęczna, rozgrywany na śniegu, w anormalnych warunkach.
Sytuacja zespołu prowadzonego przez Jacka Magierę z tygodnia na tydzień robi się coraz trudniejsza. - Miejsce nie jest zadowalające, w żadnym wypadku nie przechodzimy nad tym do porządku dziennego, bo nasza zdobycz punktowa jest nieadekwatna do tego, jak drużyna w wielu meczach grała. Natomiast te ostatnie porażki to element sportu, trzeba wychodzić z trudnych sytuacji, które w sporcie się zdarzają - mówił trener Magiera na konferencji prasowej.
Ponownie podkreślił natomiast, że Śląsk nie jest jeszcze gotową drużyną, stąd wahania formy. - Ciągle jesteśmy na etapie procesu, budowy, aby ten zespół ustabilizował formę, punktował i był w górnej połowie tabeli. Wpływ miało na to wiele czynników. Mamy tylko 25 punktów, a moglibyśmy mieć ponad trzydzieści i byłoby to inaczej postrzegane. Należy uporać się z tą sytuacją, najistotniejsze jest złapanie serii zwycięstw, która pozwoli zarówno uwierzyć, jak i wejść o kilka pozycji wyżej. Patrzę i w górę i w dół, natomiast tylko skuteczna gra, często pragmatyczna może spowodować, że zrobimy krok do przodu - dodał szkoleniowiec Śląska.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?
W 22. kolejce Śląsk zagra na własnym boisku z Piastem Gliwice, który przełamał się tydzień temu na trudnym boisku w Płocku, wygrywając 2:0. Początek w sobotę o godz. 17.30.
We Wrocławiu liczą na Fabiana Piaseckiego, który po powrocie z wypożyczenia do Stali Mielec jeszcze nie strzelił gola dla Śląska, a przecież ma pewne miejsce w składzie, gdyż Erik Exposito wkrótce odejdzie z klubu i nie jest już brany pod uwagę w kontekście gry. - Fabian walczy, by być podstawowym zawodnikiem Śląska. Dostał informację, że jest napastnikiem numer jeden, ale czy tak będzie dalej po piątej czy szóstej kolejce w tym roku, zależy w dużej mierze od jego dyspozycji. Jeśli będzie dobrze grał, będzie występował. Jeśli jednak przegra rywalizację, będzie musiał patrzeć jak grają inni - podsumował trener Magiera.
CZYTAJ TAKŻE:
Kamil Grosicki wróci do reprezentacji? "Jestem bliżej niż dalej"
Trwa koszmar Artura Sobiecha