Piotr Nowak krytyczny dla piłkarzy Jagiellonii

Paweł OIszewski: To był chyba najgorszy czas w moim życiu

Jagiellonia Białystok zremisowała bezbramkowo z Cracovią w meczu 22. kolejki PKO Ekstraklasy. Poziom spotkania nie zachwycił. - Ani jeden, ani drugi zespół nie jest raczej zadowolony. Każdy z nas zdobył punkt, ale mieliśmy okazje aby wygrać - nie krył trener Piotr Nowak podczas konferencji prasowej.

- Mieliśmy i troszkę szczęścia, ale ja nie jestem zadowolony z gry. Powinniśmy być bardziej konsekwentni w tym co robimy. Jeśli chodzi o posiadanie piłki, były dobre momenty, ale gra była zbyt szarpana i nerwowa. Mamy wiele do poprawy - dodał 57-latek.

Jagiellonia do meczu z Cracovią przystąpiła po krótkiej przerwie od ostatniego meczu z Górnikiem Zabrze (2:1), po którym na dodatek zespół miał dość długą podróż. - Jak tak się zastanowić, to był w miarę krótki tydzień po spotkaniu w poniedziałek. To jednak i tak za mało. Musimy od siebie więcej wymagać - podkreślił Nowak.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?

Piłkarze Jagiellonii w meczu z Cracovią mieli spore problemy ze skonstruowaniem groźnej akcji, a także często tracili piłki w prosty sposób. W efekcie praktycznie nie zagrażali bramce rywala. - Brakowało nam zwyczajnej mądrości. Polega to na tym żeby utrzymywać się przy piłce, grać nią, by każdy był w tych akcjach zaczepnych - zaznaczył Nowak.

- Problem było widać choćby przy stałych fragmentach gry. Mieliśmy przewagę 2 na 1 i raz to zagraliśmy, a później zaczynamy wrzucać piłkę między 5-6 rywali mających po jakieś 190 cm. wzrostu. Albo pchamy się przez środek, gdy mamy bardzo fajne mobilne skrzydła i robimy przewagę na boku. To jest właśnie mądrość piłkarska lub po prostu cwaniactwo, by nie zmieniać tego co pracuje - uzupełnił szkoleniowiec białostoczan.