Wynik mówi sam za siebie - komentarze po meczu Polonia Bytom - Piast Gliwice

Bytomianie do niedawna byli uznawani za ligowego "kopciuszka", a tymczasem po piątkowym zwycięstwie zajęli 2. miejsce z dorobkiem 12 punktów. I choć do końca rozgrywek jeszcze daleko, to przy Olimpijskiej coraz częściej przebąkują nie o utrzymaniu w lidze, ale o czymś bardziej ambitnym.

Dariusz Fornalak (trener Piasta): Takie jest życie i sport. Musimy przełknąć gorzką pigułkę i pogratulować Polonii zasłużonego zwycięstwa. Fajnie się wygrywa, ale trzeba też umieć przegrać. Musimy szybko wyciągnąć wnioski i solidnie przygotować się do kolejnego meczu.

Jurij Szatałow (trener Polonii): Tylko się cieszyć z takiego wyniku, choć w pierwszych minutach byliśmy bardzo spięci. Gra się nie kleiła i dopiero po zdobyciu pierwszego gola zaczęliśmy grać kreatywnie. Po przerwie zmiennicy wnieśli dużo dobrego, a Jacek Trzeciak, mimo upływu lat, wciąż jest wzorem do naśladowania. Dostrzegam w naszej grze mankamenty, które musimy wyeliminować, ale z biegiem czasu powinno być coraz lepiej.

Sebastian Olszar (Piast Gliwice): Trudno powiedzieć co by było, gdybym w 16. minucie zamiast w słupek trafił do siatki. Moim zdaniem mieliśmy w tym meczu ogromnego pecha i nie zasłużyliśmy na takie lanie.

Marcin Radzewicz (Polonia Bytom): Początek meczu był niemrawy, a my nie umieliśmy "odpalić". Z biegiem czasu gra układała nam się coraz lepiej, a wynik mówi sam za siebie. Byliśmy dziś zdecydowanie lepszą drużyną i wygraliśmy zasłużenie. O rozmiarach wygranej zadecydowały dobre zmiany. Mamy świadomość, że na samej "11" daleko się nie zajedzie, dlatego cieszymy się z tego, że mamy tak szeroką i wyrównaną kadrę.

Komentarze (0)