Konflikt rosyjsko-ukraiński przybrał na sile. Wojna oficjalnie się rozpoczęła. W nocy ze środy na czwartek Rosja dopuściła się ataku militarnego na Ukrainę. Niebezpiecznie jest m.in. w Kijowie. Wojska Władimira Putina wystrzeliły rakiety w kierunku strategicznych punktów. Sytuacja jest coraz bardziej niepokojąca.
W tle tych wydarzeń nadal toczą się sprawy dot. sportu, w tym także najważniejszej piłkarskiej imprezy na świecie. W marcu reprezentacja Polski ma rozegrać półfinał baraży o mundial z Rosją na stadionie Dynama Moskwa. Polscy dyplomaci chcą przeniesienia meczu na neutralny teren w związku z niebezpieczeństwem, jakie może grozić piłkarzom.
Adam Nawałka, były selekcjoner reprezentacji Polski uważa, że nic nie może zaburzyć okresu przygotowawczego przed meczem, ponieważ piłkarze i trenerzy nie mają wpływu na miejsce rozgrywania meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?
- Przygotowania do niego muszą iść normalnie i nic nie może ich zaburzyć. Cała kadra reprezentuje Polskę i jadąc do Moskwy, musi pamiętać, że będzie to batalia sportowa. Trener i piłkarze powinni zdystansować się od spraw politycznych, jakie zaistniały i mogą się jeszcze zmieniać. Trzeba się od tego odciąć - powiedział Adam Nawałka w rozmowie z "Super Expressem".
Były trener kadry dodał ponadto, że piłkarze muszą być profesjonalistami i nie powinni podejmować polemiki w sprawie miejsca, w którym odbędzie się mecz z Rosją. W tej chwili bowiem nic nie wskazuje na to, że spotkanie zostanie przeniesione.
Przypomnijmy, że mecz Rosja - Polska jest zaplanowany na 24 marca.
Czytaj także:
Piotr Zieliński ponownie bierze na celownik Barcę
"Lewy" może powtórzyć wyczyn Messiego! To się miało nikomu nie udać
