Sensacyjne oświadczenie rosyjskiego miliardera. To efekt sankcji?

Getty Images /  Artyom Geodakyan / Na zdjęciu: Roman Abramowicz
Getty Images / Artyom Geodakyan / Na zdjęciu: Roman Abramowicz

Roman Abramowicz opublikował oficjalne oświadczenie. Wynika z niego, że przestaje zarządzać Chelsea FC. Nie wiadomo jednak, czy na stałe.

[tag=5953]

Roman Abramowicz[/tag] w sobotę 26 lutego wystosował oświadczenie, które zszokowało cały piłkarski świat. Rosyjski oligarcha postanowił oddać władzę w Chelsea FC. Miliarder tak tłumaczy swoją zaskakującą decyzję.

"Podczas mojej prawie 20-letniej obecności w Chelsea FC, zawsze postrzegałem swoją rolę jako kustosz klubu, którego zadaniem jest zapewnienie, abyśmy odnosili tak wielkie sukcesy, jak do tej pory, a także budowali przyszłość oraz odgrywali pozytywną rolę w naszych społecznościach.

Zawsze podejmowałem decyzje w najlepszym interesie klubu. Pozostaję wierny tym wartościom. Dlatego dziś przekazuję powiernikom fundacji charytatywnej Chelsea FC zarządzanie i opiekę nad klubem.

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry

Wierzę, że obecnie są w najlepszym miejscu, aby dbać o interesy klubu, zawodników, personelu i kibiców".

Powyższe oświadczenie pojawiło się na oficjalnej stronie londyńskiego klubu. W tej chwili jednak nie wiadomo, czy Abramowicz definitywnie odchodzi z "The Blues". Możliwe, że tylko na pewien czas usuwa się w cień.

Nie jest tajemnicą, że dotychczasowy właściciel Chelsea to bliski przyjaciel Władimira Putina, który rozpoczął krwawą wojnę na Ukrainie. Wraz z agresją na naszego sąsiada wiele osób zastanawiało się, jak zachowa się Abramowicz. Pewne też było, że prędzej czy później dosięgną go sankcje, które nakładają największe kraje świata, w tym Wielka Brytania.

Oligarcha kupił brytyjski klub w 2003 roku. Dzięki jego pieniądzom londyńczycy m.in. dwa razy wygrali Ligę Mistrzów i pięciokrotnie zdobywali mistrzostwo Anglii. Szczególnie w pierwszych latach działalności pompował ogromne środki finansowe, dzięki którym Chelsea stała się światowym gigantem.

Decyzję Abramowicza skomentował Kuba Karpiński, który jest redaktorem naczelnym chelseapoland.com. Uważa on, że postawa miliardera tak naprawdę nic nie zmienia, bo "The Blues" nadal zostają w rosyjskich rękach.

Córka "przyjaciela Putina" wystosowała mocny komunikat >>

Sensacyjne oświadczenie Abramowicza. Miliarder odchodzi z Chelsea? >>