Rosyjski klub objęty sankcjami. Jako jedyny na liście

To jeden z najstarszych i najbardziej utytułowanych klubów w Rosji. Powiązanie z bankiem VEB sprawiło, że CSKA Moskwa zostało objęte sankcjami Zachodu. Jako jedyny klub sportowy znalazło się wprost na liście podmiotów zakazanych.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Oprawa kibiców CSKA Moskwa Getty Images / Mikhail Japaridze\TASS / Oprawa kibiców CSKA Moskwa
Jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę, Departament Stanu USA nałożył sankcje na część rosyjskich oligarchów i tamtejsze banki. Podobnie zrobiła Wielka Brytania. Niestety, cios w gospodarkę nie powstrzymał Władimira Putina od wydania rozkazu do ataku. Od kilku dni na ziemiach należących do Ukrainy giną niewinni ludzie. Zachód zareagował na to pomocą militarną i kolejnymi sankcjami.

W gronie wykluczonych jest m.in. bank VEB, który powiązany jest z Kremlem i spełnia zachcianki Putina. Amerykanie objęli sankcjami też wszystkie spółki zależne. Przeglądając listę, w oczy rzuca się jeden klub sportowy - piłkarskie CSKA Moskwa.

CSKA odcięte od pieniędzy z Zachodu

CSKA znalazło się na liście podmiotów objętych sankcjami, państwowy VEB ma w nim większość udziałów. Po inwazji na Ukrainę, bank został też wykluczony z działalności przez Unię Europejską, choć w tym przypadku na liście wprost nie wymieniono nazwy CSKA. Jednak sankcje europejskie również obejmują klub piłkarski, bo dotyczą one "spółek zależnych, w których VEB posiada ponad 50 proc. udziałów".

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry

Co to oznacza? Zachód zamroził wszystkie aktywa klubu, które podlegają amerykańskiej i europejskiej jurysdykcji. Jeśli CSKA gromadziło część funduszy na zagranicznych kontach, to w ostatnich dniach straciło do nich dostęp.

Bardziej dotkliwe dla Rosjan może być jednak to, że zgodnie z prawem, zabrania im się nawiązywania jakichkolwiek relacji z klubem. Oznacza to m.in. brak transakcji w dolarach czy euro, a to z kolei wyklucza poważniejsze transfery. O ile ktokolwiek w obecnych czasach zgodziłby się na przeprowadzkę do kraju, który prowadzi otwartą wojnę z sąsiadem.

CSKA straciło też w tej chwili możliwość podpisywania umów sponsorskich z firmami z USA czy Europy. Nie może nawet nabywać sprzętu piłkarskiego, chociażby koszulek, z podmiotów działających w tym regionie.

Sankcje pod karą więzienia

Zgodnie z przepisami, przestrzeganie sankcji spada na obywateli USA i Unii Europejskiej. Przedsiębiorca, czyli chociażby inny klub sportowy, nie może się tłumaczyć nieznajomością prawa i niewiedzą o umieszczeniu CSKA na liście podmiotów sankcjonowanych.

Amerykanie mają przy tym bardzo surowe prawo, które w określonych przypadkach, za prowadzenie biznesów z podmiotami objętymi sankcjami, przewiduje nawet karę więzienia - za kratami można spędzić nawet 20 lat. Najczęściej kończy się jednak na karach finansowych, których wysokość obliczana jest m.in. o kwotę transakcji, liczbę naruszeń i świadomość, co do złamania prawa.
VEB ufundował nowy stadion CSKA (fot. Wikipedia, Mos.ru) VEB ufundował nowy stadion CSKA (fot. Wikipedia, Mos.ru)
W przypadku krajów UE zazwyczaj kończy się na karach finansowych, a za monitorowanie sytuacji odpowiadają poszczególne państwa członkowskie. W praktyce wysokość kar jest jednak niższa niż w USA.

Czy CSKA może uciec przed sankcjami?

CSKA to jeden z najstarszych i najbardziej utytułowanych klubów w Rosji. Ma na swoim koncie siedem mistrzostw ZSRR oraz sześć tytułów mistrza Rosji - ostatnie w roku 2016. Udało mu się nawet zdobyć Puchar UEFA. Klub żyje głównie dzięki państwowej kroplówce, tak jak jego odwieczny rywal - Dynamo.

W przypadku tego drugiego klubu, wspierający go bank VTB, również został objęty sankcjami. Dlatego firma postanowiła oddać drużynę we władanie towarzystwa sportowego, by nie sparaliżować jej funkcjonowania. W przypadku CSKA ten sam manewr nie przejdzie.

Jako że CSKA oficjalnie widnieje na liście podmiotów objętych sankcjami, aby zostać z niej usuniętym, musi złożyć wniosek do Departamentu Skarbu USA. Musi w nim udowodnić, że żadna z firm objętych karami Zachodu, nie posiada w niej ponad 50 proc. udziałów. Taki proces może trwać kilka lat. Biorąc pod uwagę sytuację polityczną, władze USA mogą nawet odmówić wszczęcia dochodzenia. Podobnie może zrobić UE.
VEB Arena kosztowała ok. 400 mln dolarów (fot. Wikipedia, Mos.ru) VEB Arena kosztowała ok. 400 mln dolarów (fot. Wikipedia, Mos.ru)
W takiej sytuacji Rosjanom pozostaje udać się do Międzynarodowego Sądu Administracyjnego, a to oznacza dodatkowe koszty i czas.

W poniedziałek FIFA i UEFA zawiesiły rosyjskie kluby w rozgrywkach międzynarodowych, co po części również wynika z sankcji Zachodu. W przypadku awansu do europejskich pucharów, CSKA nie mogłoby otrzymywać jakichkolwiek nagród pieniężnych od UEFA. Klub nie mógłby też podpisać dokumentu, na mocy którego zgodziłby się na darmowe występy w Europie, bo byłaby to umowa o świadczeniu usług. Tymczasem, zgodnie z sankcjami UE, podmioty objęte sankcjami nie mogą takowych podpisywać.

Ratunkiem dla CSKA, jak i całego rosyjskiego sportu w dobie wojny z Ukrainą, może być jedynie nawiązanie współpracy z Chinami i Bliskim Wschodem.

Czytaj także:
Rosja pozbawiona dostępu do SWIFT. Padł blady strach na rosyjski sport
Rosjanin krytykuje wojnę na Ukrainie. "Niech to cierpienie się skończy"

Czy popierasz sankcje dla rosyjskich sportowców?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×