Kompromitacja Wisły Kraków w Fortuna Pucharze Polski! Trzecioligowiec w półfinale!

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Stanisław Gronowski  i Matej Hanousek
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Stanisław Gronowski i Matej Hanousek

Dopiero konkurs rzutów karnych wyłonił pierwszego półfinalistę rozgrywek Fortuna Pucharu Polski. Grająca w III lidze Olimpia Grudziądz po dogrywce zremisowała z Wisłą Kraków 1:1. W rzutach karnych lepsi okazali się gospodarze!

W ćwierćfinałowym meczu Fortuna Pucharu Polski występująca w III lidze Olimpia podejmowała mającą swoje problemy w PKO Ekstraklasie Wisłę.

Zdecydowanym faworytem do awansu byli gracze Białej Gwiazdy. Mecz jeszcze się dobrze nie rozpoczął, a już zapachniało sensacją. W 2. minucie po wrzucie z autu i zgraniu piłki na piąty metr przez Błażeja Klimka, nadbiegający Jakub Bojas przyłożył nogę. Piłka wpadła pod poprzeczkę. Mikołaj Biegański był bez szans.

Wisła zaskoczona szybką stratą gola starała się odpowiedzieć. W 10. minucie z rzutu wolnego uderzył Nikola Kuveljić, Adrian Olszewski zdołał obronić. W kolejnych minutach miejscowi bez większych problemów odpierali próby gości.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?

Tak było do 31. minuty. Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, piłkę głową przypadkowo zgrał obrońca, a Enis Fazlagić wślizgiem uderzył w piłkę, która trafiła w słupek. Z kolei cztery minuty później sam naprzeciwko Olszewskiego wyszedł Jan Kliment, górą w pojedynku był bramkarz. W 39. minucie pokazał się Luis Fernandez, który z rzutu wolnego przymierzył metr obok słupka.

W przerwie Jerzy Brzęczek dokonał dwóch zmian. Wisła wciąż starała się atakować, ale to Olimpia mogła podwyższyć prowadzenie. W piłkę w dobrej sytuacji nie trafił Krzysztof Wicki.

Gracze Białej Gwiazdy kolejną okazję wykreowali sobie po strzale z rzutu wolnego Fernandeza, który w dobrym stylu obronił Olszewski. Wyrównujący gol dla gości padł w 57. minucie. Po szybkiej akcja Wisły zagranie w pole karne do Momo Cisse, ten uderzył z siedmiu metrów. Piłka po rękach bramkarza wpadła do bramki przy słupku.

Goście ruszyli po zwycięską bramkę. Olimpia skupiła się na defensywie, nie miał większych argumentów z przodu. Biała Gwiazda prowadzenie powinna objąć w 72. minucie. Wówczas z woleja uderzył z pola karnego Dor Hugi, piłka odbiła się od słupka bramki Olimpii!

W końcówce regulaminowego czasu spotkanie wyrównało się. Swoich szans szukała także Olimpia. Jednak gole nie padły i sędzia zarządził dogrywkę. W niej niewiele działo się pod bramkami. Z boiska wiało nudą. Zawodnicy długo nie stworzyli żadnej, godnej odnotowania, sytuacji. Dopiero w 117. minucie po dograniu z rzutu rożnego uderzał Adrian Karankiewicz, Biegański zdołał obronić.

O wszystkim zadecydować miał konkurs rzutów karnych. W nim pomylił się tylko Michal Skvarka, którego strzał obronił Olszewski. Trzecioligowa Olimpia w półfinale Fortuna Pucharu Polski!

Olimpia Grudziądz - Wisła Kraków 1:1 (1:1, 1:0) k. 5:3
1:0 - Jakub Bojas 2'
1:1 - Momo Cisse 57'

Rzuty karne:
1:0 - Warcholak
1:1 - Sadlok
2:1 - Cywiński
2:1 - Skvarka (obrona)
3:1 - Wicki
3:2 - Poletanović
4:2 - Cabrera
4:3 - Fazlagić
5:3 - Zawada

Składy:

Olimpia Grudziądz: Adrian Olszewski - Adrian Karankiewicz, Błażej Klimek, Filip Rzepka (78' Patryk Leszczyński), Krzysztof Wicki, Marcin Warcholak - Jose Cabrera, Michał Cywiński, Tomasz Kaczmarek (117' Jakub Nawrocki), Hubert Antkowiak - Jakub Bojas (58' Marko Zawada).

Wisła Kraków: Mikołaj Biegański - Matej Hanousek, Maciej Sadlok, Joseph Colley, Dawid Szot, Enis Fazlagić - Nikola Kuveljić (75' Georgij Żukow), Dor Hugi (90+1' Michal Skvarka), Luis Fernandez (103' Marko Poletanović), Mateusz Młyński (46' Piotr Starzyński) - Jan Kliment (46' Momo Cisse).

Żółte kartki: Kaczmarek, Warcholak (Olimpia) oraz Cisse, Młyński, Fernandez, Colley, Szot (Wisła).

Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk).

Czytaj także:
Chcą medalu i odkupili winy po ostatniej porażce. "Zaczęliśmy za***ć"
Potężne kuriozum w Fortuna Pucharze Polski. PZPN tłumaczy się z wpadki

Komentarze (8)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
2.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wpadka może się przydarzyć każdemu. Większym obciachem jest odpadanie rok w rok w 1/32 PP ;D 
avatar
Wiesiek Kamiński
2.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak można takim kopaczom placić takie pieniądze,żadnej różnicy między 3 ligą a Ekstraklapą....kto tych pseudostranierich po sprowadzał ? Wisła piłkarsko to nawet nie pierwsza liga...jak spadną Czytaj całość
avatar
Tomash_PB
2.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po wpadce z ległą, to juz przegiecie!! 
12345
1.03.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
No cóż... Warsztat trenerski Brzęczka w całej okazałości... 
avatar
DrawA
1.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brzęczek spieprzaj z klubu !!!!