Na ekranie nagle pojawiła się legenda futbolu. Kibice słuchali go z zapartym tchem [WIDEO]

Twitter / Na zdjęciu: Andrij Szewczenko
Twitter / Na zdjęciu: Andrij Szewczenko

Andrij Szewczenko z niepokojem obserwuje, co Rosjanie robią z jego ojczyzną. Słynny piłkarz wykorzystał derby Mediolanu, aby zaapelować do kibiców o pomoc.

Na nic zdają się apele o zawieszenie broni i coraz surowsze sankcje. Władimir Putin jest gotów iść po trupach do celu, aby zniszczyć i podporządkować sobie Ukrainę. Minionej nocy dramatyczne sceny działy się przede wszystkim w Charkowie, w którym zginęło wielu ludzi. Nie brakuje głosów, że dochodzi tam do zbrodni wojennych.

Każdy Ukrainiec stara się walczyć z rosyjskim agresorem tak, jak potrafi. Andrij Szewczenko nie zdecydował się na powrót do ojczyzny, ale stara się wykorzystać swoją popularność, aby znaleźć ratunek dla swojego kraju.

Tym razem legendarny piłkarz przemówił do kibiców podczas derbów Mediolanu w Pucharze Włoch. Fani Interu i Milanu w ciszy słuchali przemówienia, które pojawiło się na telebimie.

- Drodzy włoscy przyjaciele, proszę was z San Siro o wsparcie dla pokoju na Ukrainie. Naród ukraiński chce pokoju, bo pokój nie ma granic, bo to, co nas łączy, musi być silniejsze niż to, co nas dzieli. Zatrzymajmy razem wojnę. Ściskam was wszystkich - mówił "Szewa".

W trakcie spotkania nie brakowało gestów wspierających Ukrainę. To jednak w żaden sposób nie działa na sumienie Putina, którego żołnierze mordują cywili, dzieci i zrzucają bomby na budynki mieszkalne.

Kapitan Rosjan zaatakowany. "Zamkną was w lochu na resztę życia" >>

Rosyjski minister naprawdę to powiedział. W mig zareagował Bortniczuk >>

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

Komentarze (0)