A jednak baraż? Wiadomo, co może uratować Rosję

Getty Images / Gonzalo Arroyo - UEFA / Na zdjęciu: Reprezentacja Rosji podczas Euro 2020
Getty Images / Gonzalo Arroyo - UEFA / Na zdjęciu: Reprezentacja Rosji podczas Euro 2020

Rosyjska federacja zapowiedziała odwołanie do CAS w związku z zawieszeniem swoich zespołów piłkarskich w międzynarodowych rozgrywkach. Czy to może oznaczać, że baraż o Katar się nie odbędzie? Rozmawialiśmy ze specjalistą, arbitrem tego trybunału.

Jakub Laskowski jest jednym z pięciu polskich arbitrów Trybunału Abritrażowego ds Spraw Sportu w Lozannie (CAS).

Prawnik na co dzień pracujący w Legii Warszawa uważa, że to będzie jedna z najciekawszych spraw przed obliczem tej instytucji w ostatnich latach.

W tym przypadku najważniejsze pytania nasuwają się same. Czy Rosjanie zdążą z odwołaniem? Na czym polega ich szansa? Jak szybko może się ta sprawa rozstrzygnąć? O to wszystko zapytaliśmy Jakuba Laskowskiego.

Jak się okazuje, Rosjanie tylko w jeden sposób mogą jeszcze "namieszać" jeśli chodzi o baraże. Gdyby to im się udało, Polska miałaby problem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?

Piotr Koźmiński, WP SportoweFakty: Rosyjska federacja zapowiedziała odwołanie do CAS. Jak to wszystko będzie przebiegało?

Jakub Laskowski, Partner LAS Legal, Dyrektor ds. prawnych i administracji sportowej Legii Warszawa, arbiter Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS) i Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN.


Wprawdzie nie mamy jeszcze potwierdzenia, że odwołanie rosyjskiego związku zostało złożone, ale niewykluczone, że faktycznie wpłynie do CAS w najbliższych dniach. W tym momencie głównym przeciwnikiem Rosjan będzie czas. Sprawy przed obliczem CAS trwają zazwyczaj wiele miesięcy. A przecież baraż miałby się odbyć 24 marca. Rosjanie muszą najpierw złożyć oświadczenie o złożeniu odwołania (ang. statement of appeal), następnie samo właściwe odwołanie (ang. appeal brief), a następnie FIFA będzie miała aż 20 dni na odpowiedź. Zakładając zwyczajową procedurę rozstrzygnięcie może zająć co najmniej 8-12 tygodni, ale bardziej prawdopodobny scenariusz to kilka, jeśli nie kilkanaście, miesięcy.

Czyli nie zdążą…

Teoretycznie nie. Ale w tej sytuacji Rosjanie najpewniej wystąpią o tak zwane "provisional measures", czyli środek zapobiegawczy w postaci zobowiązania FIFA do wstrzymania rozegrania meczu barażowego do momentu merytorycznego rozstrzygnięcia tego sporu.

Możliwe, że tak się właśnie stanie?

Jako że obecnie po prostu spekulujemy na ten temat, nie znając treści odwołania i wniosków rosyjskiej federacji, jest mi bardzo trudno to określić. Na pewno będzie to jedna z najciekawszych spraw, jaką będzie rozpatrywał CAS w ostatnich latach. Oczywiście o ile CAS przyjmie tę sprawę do orzekania, bo może się również tak zdążyć, że odrzuci ją ze względów proceduralnych bądź naruszenia przez Rosjan podstawowych zasad systemu prawnego, oczywiście w kontekście ich inwazji na Ukrainę.

Kto będzie orzekał? Ile osób?

To najczęściej trzyosobowy skład orzekający. Istnieje też możliwość, że obie strony zgodzą się na jednego rozstrzygającego, ale szczerze wątpię, że FIFA zgodziłaby się pójść Rosjanom na rękę. Tak więc najpewniej każda ze stron wskaże swoich arbitrów, którzy muszą najpierw przyjąć nominację, a następnie wybrać przewodniczącego składu orzekającego. To zajmie zapewne kilkanaście dni. Potem strona pozwana, czyli w tym przypadku FIFA ma czas na ustosunkowanie się do odwołania. Wpłynie odpowiedź na pozew, CAS będzie musiał przesłać je do Rosjan, a to znów zajmie ponad 20 dni. Później należy się zapewne spodziewać rozprawy, kolejnych stanowisk stron, w końcu arbitrzy muszą uzgodnić i napisać wyrok. Stąd właśnie moje stwierdzenie powyżej, że samo odwołanie nie zostanie szybko rozstrzygnięte merytorycznie.

Zakładając, że Rosjanie nie zdążą, baraże się odbędą, to o co potem będą walczyć? O odszkodowanie już tylko chyba…

Zapewne tak, ale to też nie jest takie proste, bo będą musieli udowodnić swoje faktyczne straty w związku z decyzją FIFA. A będzie to bardzo skomplikowane, bo przecież nie wiadomo, jaki byłby wynik barażu. Poza tym, to ich półfinał, a nie finał. Nie da się więc dokładnie odtworzyć tego wszystkiego, bo nie wiemy przecież, co by się zdarzyło na boisku. Poza tym nie znamy treści uzasadnienia decyzji UEFA/FIFA o zawieszeniu Rosjan. Pełne uzasadnienie zna w tym momencie pewnie kilka osób, a od tego zależy też w pewnym sensie strategia strony rosyjskiej. Choć umówmy się: FIFA do tej sprawy też idealnie się nie przygotowała, a rosyjska federacja będzie podnosić, że zaistniała sytuacja nie wynikła z jej winy. Rosjanie mają zapewne doświadczonych prawników, nie będą chcieli przegrać tego pojedynku sądowego walkowerem. Niemniej, jak mówiłem, to będzie niezwykle interesująca sprawa.

Wstrząsająca relacja ze Lwowa. "Chłopcy ustawili się w kolejce na front"
Podolski pomaga ukraińskim dzieciom w Warszawie