FIFA podjęła w tym tygodniu decyzję w sprawie zagranicznych piłkarzy występujących w Rosji. W związku z inwazją tego kraju na Ukrainę, obcokrajowcy z ligi rosyjskiej mogą zamrozić swoje umowy do końca czerwca tego roku i grać do tego czasu w innych klubach, na wzór wypożyczenia.
Taką możliwość poważnie rozważa Grzegorz Krychowiak. Dla reprezentanta kraju to jednak plan B, bowiem nasz piłkarz w pierwszej kolejności chce zerwać umowę z FK Krasnodarem. Negocjacje pomiędzy obiema stronami trwają i nie wiadomo jeszcze, czy prezesi klubu pójdą Krychowiakowi na rękę.
Gra na czas
Krychowiak jest jedynym z Polaków występujących w tamtejszych rozgrywkach, który zdecydował się na tak radykalne kroki. Nie dość, że od razu powiedział "dziękuję" Rosjanom, to jeszcze publicznie opowiedział się przeciwko wojnie, którą Rosja wypowiedziała Ukrainie.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak zrobił to jako jedyny. "Pokazał, że ma jaja"
Wiemy, jakie plany mają inni polscy zawodnicy. Sebastian Szymański z Dynama Moskwa i Maciej Rybus z Lokomotiwu Moskwa nie będą w tym momencie szukać furtki do zmiany drużyn. Szymański musiałby pójść z klubem na wojnę, by odejść. Dynamo zapłaciło za niego 5,5 miliona euro Legii Warszawa, niedawno przedłużyło z naszym pomocnikiem umowę do czerwca 2026 roku i jeszcze dało Szymańskiemu sporą podwyżkę. 22-latkowi łatwiej będzie opuścić drużynę latem, gdy zgłosi się po niego inna drużyna i wyłoży konkretne pieniądze.
Jeżeli chodzi o Rybusa - jego umowa z Lokomotiwem wygasa za trzy miesiące i obrońca reprezentacji zamierza ją wypełnić. Nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Rybusa, ponieważ nie otrzymał on jak na razie innych ofert. Piłkarz znalazł się w wyjątkowo delikatnej sytuacji. Jego żoną jest Rosjanka, z którą ma dwóch synów, a jeden z nich chodzi w Moskwie do przedszkola. Latem będzie musiał zdecydować, czy opuścić Rosję, w której występuje już dziesiąty sezon.
Obaj zawodnicy, Szymański i Rybus, są podstawowymi zawodnikami swoich drużyn i rozegrali całe spotkania ligowe w ostatni weekend. Krychowiak jest natomiast odsunięty od zespołu Krasnodara i nie ma co liczyć na grę. Wszyscy trzej zawodnicy spotkają się niedługo w jednym miejscu. Selekcjoner Czesław Michniewicz powołał graczy na najbliższe zgrupowanie reprezentacji, które rozpocznie się 20 marca.
Wstrzymane negocjacje
Pochopnych ruchów nie chce wykonywać także Rafał Augustyniak. Zawodnik Uralu Jekaterynburg ma kontrakt z klubem jeszcze przez trzy miesiące. Zawodnik wstrzymał rozmowy w sprawie nowej umowy i swoją przyszłość widzi w innymi miejscu niż Rosja.