Bardzo trudne chwile nastały w szeregach Wisły Kraków. 13-krotny mistrz Polski znalazł się w strefie spadkowej i przed nim prawdopodobnie walka o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie do samego końca.
Wielu ekspertów zastanawia się nad tym, gdzie leży problem "Wiślaków". Swoją teorię ma także zawodnik "Białej Gwiazdy" Zdenek Ondrasek.
- Moim zdaniem brakowało walki ze strony naszej drużyny. Wszystko jest w naszych głowach i nogach. Presja w piłce nożnej musi być zawsze - powiedział w rozmowie ze "Super Expressem".
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zrezygnował z olbrzymich pieniędzy. "Od razu rozpętała się burza"
Na pomoc Wiśle ruszył były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek. - Szkoleniowiec wywarł na zawodnikach ogromne wrażenie. Kibice go znają, bo był selekcjonerem reprezentacji Polski. Widać u niego doświadczenie. Wszyscy odbieramy go pozytywnie - stwierdził Czech.
Jednak początki pracy dla nowego sterniczego ekipy z Reymonta są bardzo ciężkie. Zespół Brzęczka sprawił ogromne rozczarowanie kibicom podczas rywalizacji z trzecioligową Olimpią Grudziądz. Stawką tego meczu był półfinał Fortuna Pucharu Polski.
90 minut nie wystarczyło, aby rozstrzygnąć ten pojedynek, więc potrzebna była dogrywka. Po niej także nie poznaliśmy zwycięscy i w konsekwencji sędzia zarządził konkurs "jedenastek". A w nim lepszy okazał się trzecioligowiec, eliminując tym samym Wisłę.
Krakowianie zajmują dokładnie 17. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Od 15. Warty Poznań, czyli drużyny znajdującej się poza strefą spadkową, dzieli ich zaledwie punkt.
Jednak 25. kolejka stawia przed nimi bardzo trudne wyzwanie. W ramach niej podejmą u siebie rozłoszczonego ostatnią porażką z Rakowem, Lecha Poznań. Początek tego spotkania już 13 marca o godzinie 17:30.
Mogą sprzątnąć Barcelonie Haalanda sprzed nosa. Potężna suma
"Saga Mbappe dobiega końca". Hitowy transfer na ostatniej prostej