Ronaldo i rywal Lewandowskiego chcą atakować w Lidze Mistrzów

PAP/EPA / ANDREW YATES / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo (z lewej) i Jadon Sancho
PAP/EPA / ANDREW YATES / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo (z lewej) i Jadon Sancho

We wtorek zostaną wyłonieni piąty i szósty ćwierćfinalista Ligi Mistrzów. Pierwsze mecze Manchesteru United z Atletico Madryt oraz Ajaksu z Benficą zakończyły się remisami.

Cristiano Ronaldo nie grał w ćwierćfinale Ligi Mistrzów od trzech lat. Poprzednim klubem Portugalczyka był Juventus, z którym miał wrócić na szczyt europejskiego futbolu, a tymczasem odpadał po niechlubnych dwumeczach na początku fazy pucharowej z Olympique Lyon i FC Porto.

W tej edycji Ronaldo jest już piłkarzem Manchesteru United, a jego drużyna zremisowała 1:1 w pierwszym meczu z Atletico na Estadio Wanda Metropolitano. W razie awansu, Ronaldo pogra w sezonie Ligi Mistrzów dłużej niż Lionel Messi, choć to transfer Argentyńczyka miał być kluczem do historycznego sukcesu Paris Saint-Germain. Lider Ligue 1 przegrał już jednak dwumecz z Realem.

Ostatnim wygranym przez zespół Ronaldo dwumeczem w fazie pucharowej europejskiego pucharu był przeciwko Atletico w 2019 roku. Portugalczyk został wtedy bohaterem Juventusu w rewanżu, ponieważ hat-trickiem odwrócił wynik rywalizacji z 0:2 na 3:2. Obecnie sytuacja Manchesteru United jest lepsza, choć po zlikwidowaniu zasady premiowania goli na wyjeździe, i tak musi pomyśleć o atakowaniu.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zrezygnował z olbrzymich pieniędzy. "Od razu rozpętała się burza"

Na przetarcie przed rewanżem z Atletico, lider Manchesteru United strzelił trzy gole w wygranym 3:2 meczu z Tottenhamem Hotspur w Premier League. Wygląda na to, że nastawił celownik po nieudanych dla siebie tygodniach. Także podopieczni Diego Simeone wygrali w weekend, a ich seria bez porażki została przedłużona do pięciu meczów. Również w Atletico dobry czas przeżywa Portugalczyk - Joao Felix, na którego będzie liczyć drużyna na Old Trafford.

W poprzednim tygodniu w Lidze Mistrzów błysnął Robert Lewandowski. Trzema strzałami do bramki Red Bulla Salzburg odpowiedział na krytykę po pierwszym meczu z tym przeciwnikiem. Pomógł Bayernowi Monachium w awansie, a sam objął prowadzenie w klasyfikacji strzelców. 12 goli Lewandowskiego to o jeden więcej niż jest na koncie wicelidera rankingu Sebastiena Hallera z Ajaksu.

Klub Hallera, a także Przemysława Tytonia rozegra we wtorek rewanż z Benficą. Pierwszy mecz zakończył się remisem 2:2, a Haller był w nim widocznym piłkarzem. Najpierw strzelił gola samobójczego, po kilku minutach zrehabilitował się uderzeniem do właściwej bramki, a jeszcze przed przerwą nie popisał się spektakularnym pudłem. Faktem pozostaje, że obrona z Lizbony miała duży problem z upilnowaniem Hallera. W ostatnich dwóch meczach Eredivisie napastnik Ajaksu zdobył dwie bramki, a przy jednej asystował.

- Patrząc przez pryzmat naszych przedsezonowych celów, to można powiedzieć, że nasz udział w Lidze Mistrzów już jest udany. Sportowcy naturalnie chcą zawsze zdobyć jak najwięcej. Mamy przed sobą duże wyzwanie w postaci awansu do ćwierćfinału. Chcemy dotrzeć tak daleko, jak będzie to możliwe, a droga zaczyna się od pokonania Benfiki - zapowiada na konferencji prasowej Erik ten Hag, trener Ajaksu.

1/8 finału Ligi Mistrzów:

Ajax Amsterdam - Benfica Lizbona / wt. 15.03.2022 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 2:2.

Manchester United - Atletico Madryt / wt. 15.03.2022 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 1:1.

Czytaj także: To koniec! Decyzja ws. Gazpromu została oficjalnie ogłoszona
Czytaj także: Klasa światowa! Popis Lewandowskiego w LM!

Komentarze (2)
avatar
yes
15.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale walnęliście kolejny artykuł o Lewandowskim... 
avatar
Legionowiak 4.0
15.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do boju Atletico Madryt i Ajax Amsterdam! Oby znów strzelał gole niezawodny Sebastian Haller!