W tej chwili nie ma miejsca dla Rosji w międzynarodowym futbolu. Tak zdecydowały FIFA i UEFA. Z rozgrywek wyrzucono rosyjskie kluby i reprezentacje. Efekt jest m.in. taki, że Rosja została ukarana walkowerem za mecz z Polską w barażach o awans na mistrzostwa świata 2022.
Rosjanie oczywiście łapali się każdego sposobu, aby zmienić decyzję. Do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie złożyli aż trzy odwołania. Wszystkie zostały odrzucone. Działacze jednak wpadli na inny pomysł.
W rosyjskich mediach wypowiedział się Siergiej Anochin, członek Komitetu Wykonawczego w Rosyjskim Związku Piłki Nożnej. Zdradził on, że jego kraj... chce się ubiegać o organizację piłkarskiego Euro.
- Będziemy się ubiegać o mistrzostwa Europy w 2028 i 2032 roku. Kiedy złożymy wniosek? Cóż, należy to wyjaśnić z organem wykonawczym - cytuje Anochina sports.ru.
Przyznanie Rosji mistrzostw Europy, kiedy w Ukrainie wciąż trwa wojna, brzmi jak nieśmieszny żart. Wydaje się niemożliwe, aby UEFA w ogóle brała pod uwagę kandydaturę Rosji. Tym bardziej że wszystkie drużyny z kraju rządzonego przez Władimira Putina wciąż mają zakaz uczestnictwa w międzynarodowych rozgrywkach.
Zapowiedź Anochina wygląda na kolejny element rosyjskiej propagandy. Europejska federacja przyjmuje aplikacje od potencjalnych organizatorów ME tylko do 23 marca do godziny 18.
Jedyna opcja jest taka, że Rosjanie już mają gotowe wszystkie dokumenty i wejdą do gry w ostatniej chwili. Jeszcze przed wojną media donosiły, że ten kraj jest zainteresowany organizacją Euro w 2028 lub 2032 roku.
Z ostatnich doniesień wynikało, że w przypadku turnieju za sześć lat UEFA otrzymała tylko wspólną ofertę od Wielkiej Brytanii i Irlandii. Z kolei Euro 2032 są zainteresowani Włosi.
Klamka zapadła. Te kraje zorganizują piłkarskie Euro 2028 >>
Dyrektor Rosyjskiego Związku Piłkarzy zabrał głos po werdykcie CAS. On naprawdę to powiedział >>