Dramat Arkadiusza Milika. Mateusz Borek zdradził pierwsze szczegóły

Fatalnie ułożył się mecz ze Szkocją dla Arkadiusza Milika. Reprezentant Polski, będący w ostatnich tygodniach w świetnej formie, musiał opuścić boisko z powodu kontuzji już w 26. minucie.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Jakub Moder (z lewej) i Arkadiusz Milik PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jakub Moder (z lewej) i Arkadiusz Milik
Czesław Michniewicz postanowił oszczędzać Roberta Lewandowskiego na mecz barażowy o awans do mistrzostw świata i w meczu towarzyskim ze Szkocją wystawił w ataku jedynie Arkadiusza Milika.

Będący w świetnej formie w barwach Olympique Marsylia nie będzie jednak dobrze wspominał meczu na Hampden Park. Już w 26. minucie Polak musiał opuścić boisko, a jego miejsce zajął Krzysztof Piątek.

Jak poinformował na antenie TVP komentator tego spotkania Mateusz Borek, Milik poczuł ból w mięśniu dwugłowym uda. Potwierdził to nam rzecznik prasowy kadry, Jakub Kwiatkowski.

ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się niezręcznie. Zobacz, jak zareagował Lewandowski

Jeszcze nie wiadomo jak poważna jest kontuzja polskiego napastnika, jednak i tak to bardzo złe informacje dla kadry w perspektywie wtorkowego meczu na Stadionie Śląskim o awans do mistrzostw świata. Milik wydawał się być faworytem do gry w ataku Biało-Czerwonych obok Roberta Lewandowskiego.

We wszystkich rozgrywkach, 28-latek strzelił w tym sezonie już 20 goli. Przypomnijmy, że ostatecznie z powodu kontuzji wypadł Karol Świderski. Czesław Michniewicz ma jeszcze do dyspozycji Adama Buksę.

To nie był koniec pecha reprezentantów Polski w pierwszej połowie spotkania ze Szkocją. Na kilka minut przed przerwą z urazem przywodziciela boisko opuścił obrońca Biało-Czerwonych i Lecha Poznań, Bartosz Salamon.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×