O tym piszą Szkoci po meczu z Polską. Wszyscy to zauważyli

Getty Images / Ian MacNicol / Na zdjęciu: Nathan Patterson (z lewej) i Arkadiusz Reca
Getty Images / Ian MacNicol / Na zdjęciu: Nathan Patterson (z lewej) i Arkadiusz Reca

Remisem 1:1 zakończyło się towarzyskie spotkanie Szkocji z Polską w Glasgow. Miejscowe media dużo miejsca poświęciły okolicznościom, w jakich odbył się ten pojedynek. Odniesiono się również do samej końcówki meczu.

Po takim meczu ciężko o optymizm. Reprezentacja Polski nie pokazała dobrego futbolu na kilka dni przed meczem o awans na MŚ 2022 na Stadionie Śląskim (wtorek, 29 marca).

W Glasgow zdecydowanie lepiej zagrali gospodarze, zwłaszcza w pierwszej połowie przewaga reprezentacji Szkocji była niepodważalna. Biało-Czerwoni mieli niewiele do powiedzenia.

W drugiej połowie było trochę lepiej i ostatecznie mecz zakończył się remisem. Biało-Czerwoni wyrównali w ostatniej minucie po skutecznym rzucie karnym w wykonaniu Krzysztofa Piątka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!

Szkockie media odnotowały wynik tego pojedynku, ale najwięcej miejsca poświeciły temu, że mecz odbywał się równo miesiąc po rosyjskiej inwazji na niepodległą Ukrainę i tego dnia obie kadry miały rozegrać zupełnie inne mecze - Szkoci mieli zmierzyć się z Ukrainą, a Polacy z Rosją.

"To była noc, w której obie drużyny zagrały bez presji. Szkoci wielki mecz zagrają w czerwcu z Ukrainą, a Polacy za kilka dni w finale baraży. Ten mecz pokazał jednak wielkość futbolu, gdy dwa narody połączyły się, by wesprzeć zaatakowaną Ukrainę" - czytamy w pomeczowej relacji na "Daily Record".

"Kibice Szkocji i Polski wsparli Ukrainę. Na stadionie pojawiło się wiele flag, szaliki i plakatów ze słowami wsparcia. Ten mecz na pewno wsparł Ukrainę, dotkniętą wojną, która cierpi z powodu rosyjskiej inwazji. W samym meczu Szkocji nie udało się odnieść siódmego z rzędu zwycięstwa po kontrowersyjnym karnym. Nieudana końcówka nie może jednak zatrzeć obrazu dobrego meczu w wykonaniu gospodarzy" - podkreślili dziennikarze szkockiego "The Sun".

"Tej nocy Szkocja miała zagrać z Ukrainą. Wydawało się, że główka Tierneya zrobi w tym meczu różnicę, ale Piątek po lekkim szturchnięciu upadł w polu karnym i zabrał Szkocji zwycięstwo" - zwrócono uwagę w szkockim "BBC".

Czytaj także:
Przez niego Szkoci grali w "12". Koszmarny występ Polaka
Zdecydował cios w dogrywce. Polska poznała przeciwnika w walce o mundial

Komentarze (4)
avatar
kanawaros
25.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to Paulo Sousa zobaczy jaki wielki postep zrobila reprezentacja Polski rozgramiajac Szwecje . Juz czekam na pochwaly taktyki Czeslawa Michniewicza przez Borka i Tomaszewskiego . 
avatar
eZbeka z PZPN
25.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Wszyscy to zauważyli" Ale co zauważyli Łożyński?!! Co zauważyli bo nie napisałeś!!! Czy ty jesteś oszustem? Lubisz kłamać, naciągać i oszukiwać kibiców?? 
avatar
Pionar
25.03.2022
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Ten mecz Polska powinna rozegrać np. z Litwą czy Estonia, a nie z bardzo twardo grającymi Szkotami . I co to nam dało? Wyeliminowanych jest trzech wartościowych zawodników. Dobrze, że nie grał Czytaj całość
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
24.03.2022
Zgłoś do moderacji
4
6
Odpowiedz
Czyli taka miesięcznica nowa.