Od ponad miesiąca trwa inwazja na Ukrainę. Decyzja Władimira Putina odbiła się także na rosyjskich sportowcach, na których są nakładane sankcje. Mimo tragedii za naszą wschodnią granicą, część z nich nadal popiera tamtejszego prezydenta.
Ukraiński golkiper Dynama Kijów, Georgiy Bushchan przedstawił jak wygląda ich sytuacja. Sam jest bardzo dumny ze swojego pochodzenia. - Nie da się dotrzeć do rosyjskich piłkarzy - powiedział podczas nagrania opublikowanego na oficjalnym kanale klubu.
- To naprawdę nie ma sensu. Wiem na pewno, że nie wolno im rozmawiać na ten temat. Jestem dumny, że jestem Ukraińcem. Mogę mówić i robić, co chcę. Jesteśmy wolnymi ludźmi - stwierdził.
Mimo że Rosja najechała na jego kraj, jest mu żal tamtejszych sportowców. Jego zdaniem ci mają zakneblowane usta. W swojej wypowiedzi zwrócił się też do kibiców z innych krajów. Słowa Bushchana brzmią naprawdę poważnie.
- A Rosjanie to wygnańcy. Nie mają wolności słowa, nie mogą nawet myśleć inaczej. To jedyna rzecz, przez którą mi ich żal. Nie daj Boże, żeby ktokolwiek przechodził przez to co teraz Ukraińcy - podsumował.
Georgiy Bushchan to trzynastokrotny reprezentant Ukrainy, a swój debiut w kadrze zaliczył w październiku 2020 roku. Występował m.in. na mistrzostwach Europy w ubiegłym roku. Jego zespół zakończył turniej na ćwierćfinale.
Zobacz też:
"Putin osiągnął swój cel?" Na jaw wychodzą zaskakujące informacje
Co z Lewandowskim? Doktor kadry zabrał głos