Przed reprezentacją Polski bardzo ważne spotkanie. We wtorek na Stadionie Śląskim w Chorzowie Biało-Czerwoni zagrają w finale baraży eliminacji MŚ 2022 ze Szwecją. Zwycięzca bierze wszystko i weźmie udział w mundialu w Katarze. Polacy chcą zrobić wszystko, by wywalczyć przepustkę na MŚ.
Zadanie nie będzie łatwe, bowiem Szwecja to bardzo wyrównany zespół, z którym Polacy przegrali na ostatnim Euro 2020. W dodatku Biało-Czerwoni będą musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Arkadiusza Milika.
Napastnik Olympique Marsylia podczas towarzyskiego meczu ze Szkocją poczuł ból w udzie. Po wykonaniu dokładnych badań okazało się, że doszło do naderwania mięśnia dwugłowego, co wyklucza jego występ ze Szwedami.
Jednak nie oznacza to, że Milik opuści zgrupowanie. Uraz to około dwóch tygodni przerwy, lecz napastnik chce pomóc drużynie i został na zgrupowaniu. Takie wieści przekazał na Twitterze Sebastian Staszewski.
"Lekarze przewidują, że Arek Milik będzie gotowy do gry za 10-12 dni. 'Dwójka' jest naderwana, więc nie ma szans na występ ze Szwecją. Arek jest tym mocno sfrustrowany... Ale poprosił o zgodę na pozostanie na zgrupowaniu i wspieranie kadry na Stadionie Śląskim" - napisał w mediach społecznościowych.
Mecz Polski ze Szwecją odbędzie się 29 marca, a jego początek wyznaczono na godzinę 20:45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport i w platformie WP Pilot. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Lekarze przewidują, że @arekmilik9 będzie gotowy do gry za 10-12 dni. „Dwójka” jest naderwana, więc nie ma szans na występ ze Szwecją. Arek jest tym mocno sfrustrowany… Ale poprosił o zgodę na pozostanie na zgrupowaniu i wspieranie kadry na Stadionie Śląskim. @SportINTERIA
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) March 26, 2022
Czytaj także:
U-20: gigantyczna sensacja w meczu Polska - Anglia!
Przyjaciel opowiada o stanie zdrowia Cezarego Kucharskiego. "To tylko kwestia czasu"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokująca scena! Zdzielił rywala łokciem w twarz