Emocje przed meczem Polska - Szwecja rosną z każdą godziną. To spotkanie będzie decydować o tym, która drużyna awansuje na mistrzostwa świata 2022. Nasz rywal kilka dni temu wyeliminował w barażach Czechów. Biało-Czerwoni z kolei grali towarzysko ze Szkocją, bo wcześniej wyrzucono z walki o mundial Rosję.
Kto jest faworytem tej potyczki? Zdania na ten temat są podzielone. Z jednej strony ze Szwedami od zawsze gra nam się bardzo trudno. Z drugiej jednak mamy w swoich szeregach Roberta Lewandowskiego, czyli najlepszego napastnika na świecie.
Na temat szans obu drużyn wypowiedział się selekcjoner naszego rywala. Janne Anderson na konferencji prasowej podpuścił dziennikarzy. Jego żart jednak nie przypadł do gustu Sylwii Dekiert.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!
- Szwecja to rywal dla nas bardzo niewygodny. 8 zwycięstw, 4 remisy i aż 15 porażek. Ale - szukając plusów - gramy na swoim terenie, Robert Lewandowski jest zdrowy i gotowy do meczu, a po trzecie Polacy bywają przekorni i są honorowi. A to przyda nam się w kontekście tego, co na konferencji prasowej powiedział trener Szwedów Janne Andersson, dając Polsce 90 procent szans. Po czym dodał, że żartował. No naprawdę, ubaw po pachy - komentuje dziennikarka TVP Sport w "Super Expressie".
Dekiert jest optymistką przed hitowym meczem na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Jej zdaniem to Polska wygra 2:1 i zapewni sobie bilety do Kataru.
Mecz Polska - Szwecja już we wtorek 29 marca o godzinie 20:45. Transmisja na żywo w TVP 1, TVP Sport, Polsat Sport i WP Pilot.
Tymi słowami żyła cała Polska. Selekcjoner Szwedów przyznał, że to był żart >>
Były selekcjoner z ważnym przesłaniem. "Człowiek takim spotkaniem zapisuje się w historii" >>