Warta Poznań - Raków Częstochowa wiosennym hitem PKO Ekstraklasy

To będzie szlagier 27. kolejki PKO Ekstraklasy. Naprzeciw siebie stają Warta Poznań i Raków Częstochowa, które w rundzie wiosennej prezentują formę na miarę ścisłej czołówki tabeli.

Biorąc pod uwagę wyniki w 2022 roku, zieloni są na 4. miejscu, zaś ich najbliższy rywal - na 2. Jeszcze ciekawiej sytuacja wygląda, gdy przyjrzymy się rezultatom w rundzie rewanżowej. Wtedy okaże się, że w sobotę w Grodzisku Wlkp. zobaczymy potyczkę dwóch najlepszych ekip tego okresu.

Warciarze mają za sobą dwa zwycięstwa z rzędu i duże apetyty na kontynuowanie serii. - Każde wygrane spotkanie to dodatkowy bodziec, lecz jesteśmy świadomi, że do celu sporo nam jeszcze brakuje. Oczywiście pierwsza część tej rundy przyniosła dużo pozytywów i pokazuje, że idziemy właściwą drogą - stwierdził Dawid Szulczek.

Mimo wysokiej dyspozycji w ostatnich kolejkach, poznaniacy mocno szanują najbliższego przeciwnika, a są ku temu argumenty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski bramkarz jak Lewandowski! Zobacz, co zrobił

- Raków wszystkie mecze rozgrywa bardzo solidnie. To dobra, powtarzalna drużyna. Obserwuję pracę Marka Papszuna od dłuższego czasu, miałem już okazję mierzyć się z nim w sparingach, więc widziałem ten postęp. Częstochowianie stale idą do przodu pod względem jakości i konsekwencji. Jednak gdybyśmy wygrali, byłoby to dla nas trzecie zwycięstwo z rzędu, a takiej serii jeszcze nie mieliśmy. Sytuacja w tabeli też zrobiłaby się bardziej komfortowa - dodał Szulczek.

Jak Warta przepracowała przerwę reprezentacyjną? - Mocno zindywidualizowaliśmy obciążenia. Skupiliśmy się na zawodnikach, którzy ostatnio grali mniej i nie mieli zbyt wielu szans, by się pokazać. Dlatego dostali minuty w sparingu z Lechem. Była też okazja przyjrzeć się tym, którzy wracają po kontuzjach. Poza tym daliśmy zespołowi kilka dni wolnego. Na co dzień trudno znaleźć czas na taki odpoczynek - dodał trener.

Przeciwko Rakowowi nie będzie mógł zagrać wykartkowany Adam Zrelak. Kto zastąpi w ataku najskuteczniejszego strzelca zielonych (7 ligowych goli w obecnym sezonie)? - W sparingu z Lechem próbowaliśmy w tej roli Franka Castanedę i Milana Corryna. Obaj zdobyli bramkę i dali mocny sygnał, że mogą nam pomóc - uważa Szulczek.

- Oczywiście brak Zrelaka może być widoczny, bo on potrafi utrzymać się przy piłce, bardzo dobrze też wykonuje założenia pressingowe. Damy sobie jednak radę. Corryn pewnie dostanie więcej minut niż w poprzednim meczu, a Castaneda może wystąpić na pozycji, którą preferuje bardziej niż skrzydło - zakończył szkoleniowiec.

Mecz 27. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań - Raków Częstochowa odbędzie się w sobotę o godz. 15.00.

Czytaj także:
Ukraina na mundialu bez gry? Czesław Michniewicz zabrał głos
Warta Poznań walczy o nowy stadion. Spotkanie na najwyższym szczeblu

Źródło artykułu: