[tag=2478]
Czesław Michniewicz[/tag] przeżywa najpiękniejsze chwile w karierze. Kilka dni temu awansował na mistrzostwa świata 2022 z reprezentacją Polski po wygraniu barażu ze Szwecją (2:0). W piątek był w Katarze, gdzie odbyło się losowanie fazy grupowej.
Selekcjoner już może przygotowywać Biało-Czerwonych do mundialu. W MŚ zagramy z Argentyną, Meksykiem i Arabią Saudyjską, a to daje nadzieję, że w końcu uda się wyjść z grupy.
To wszystko sprawia, że od kilku dni na świeczniku jest także... Paulo Sousa. Polscy kibice czują satysfakcję, że po jego nagłym odejściu z kadry udało się awansować na mundial. Za jego zatrudnienie często obrywa Zbigniew Boniek, bo to on zatrudniał Portugalczyka.
ZOBACZ WIDEO: Magia Stadionu Śląskiego. "Kuzyn Stadionu Narodowego"
"Zibi" nie lubi tego tematu i gdy on się pojawia, to reaguje nerwowo. Tak też było na kanale Meczyki. Były prezes PZPN nagle stanął w obronie Sousy i wbił szpilkę Michniewiczowi.
- Byłem pierwszym, którego Sousa oszukał. Ale to nie Czesław Michniewicz wygrał eliminacje. To Sousa zrobił w eliminacjach 20 pkt. Chociaż teraz to o nim się mówi: dzbanek czy siwy bajerant - wypalił Boniek.
Grzegorz Lato zaskoczył po losowaniu. "Grupa z Katarem byłaby trudniejsza" >>
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje >>