Były trener Bayernu Monachium ma nowotwór

"Bild" przekazał kiepskie wieści nt. stanu zdrowia Louisa van Gaala. Okazuje się, że trener reprezentacji Holandii cierpli na raka prostaty.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Louis van Gaal Getty Images / Alex Grimm / Na zdjęciu: Louis van Gaal
Trener Louis van Gaal ogłosił to w holenderskiej telewizji - w programie "Humberto" na RTL 4 - w niedzielę.

Doświadczony szkoleniowiec przyznał, że rak prostaty został zdiagnozowany u niego pod koniec 2020 roku, a terapię rozpoczęto rok później. Był "wspaniale traktowany" i otrzymał preferencyjną opiekę.

- Pozwalano mi wejść i wyjść tylnym wejściem. A kiedy poszedłem na spotkanie, natychmiast pozwolono mi przejść do innego pokoju - zdradził.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski wytrzymał presję przy rzucie karnym. "Odwróciłem głowę"

W sierpniu 2021 roku 70-latek po raz trzeci ostał trenerem reprezentacji Holandii. - Kiedy byłem trenerem reprezentacji narodowej, każdego wieczoru chodziłem do szpitala bez wiedzy piłkarzy - zaznaczył.

- Mówisz to także przyjaciołom i krewnym, ale to też mówi coś o mojej rodzinie, że trzymają to w tajemnicy - dodał van Gaal.

- Rak prostaty nie zabija, przynajmniej nie w 90 procentach przypadków. Zwykle umiera się z powodu chorób podstawowych. Ale to agresywna forma. Miałem już wiele chemii, trzeba sporo wysiłku, by przez to przejść - wyjaśnił.

Van Gaal został niedawno zarażony koronawirusem. Po meczu testowym z Niemcami we wtorek w Amsterdamie van Gaal ujawnił, że dzień wcześniej miał pozytywny wynik testu PCR.

70-latek to jeden najwybitniejszych trenerów przełomu wieków. W swoim CV ma wielkie europejskie marki - prowadził m.in. Ajax, Barcelonę czy Manchester United.

Czytaj także:
Piłkarz Cracovii pomaga armii
Zieliński porównał mecz do imprezy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×