W środę o 21:00 rozpocznie się ćwierćfinałowe spotkanie w Lidze Mistrzów między Villarrealem a Bayernem Monachium. Unai Emery potrafił w 1/8 finału wyeliminować z rozgrywek Juventus, lecz ma świadomość, że poprzeczka obecnie postawiona jest bardzo wysoko.
- Musimy się cieszyć nadchodzącą szansą i rywalizować, wiedząc że są niepokonani w tej edycji Champions League. To będzie inny mecz niż z Juve. Bayern postawi inne wymagania. Musimy umieć się do tego dostosować - przyznał szkoleniowiec "Żółtej Łodzi Podwodnej" na konferencji prasowej.
- Oni uważają się za faworytów. Szanujemy ich, analizujemy i pracujemy nad sobą. Postaramy się w tych 90 minutach utrzymać się przy życiu. Musimy zagrać perfekcyjny mecz, do tego się przygotowujemy. Będą momenty, w którym także my będziemy dominować. Osobowość i umiejętności odegrają swoją rolę - dodał Hiszpan.
ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"
Geronimo Rulli uważa, że istotna będzie jedność. - W Turynie wspieraliśmy się nawzajem, walczyliśmy za każdego kolegę z drużyny. Teraz będzie tak samo, a przynajmniej tego spróbujemy. Musimy wyglądać na murawie jak rodzina. Znamy indywidualności Bayernu, ale mamy swój plan gry i wiemy, jak wykonać jego założenia - podkreślił argentyński bramkarz.
Pochwalił on także mocno Juliana Nagelsmanna. - Jest bardzo młody. Ma w sobie świeżą energię, nowe rozwiązania taktyczne. Jego zespoły grają dobrze, są dynamiczne. To jeden z najlepszych szkoleniowców na świecie, lubię obserwować jego rozwój. Podziwiam go, a teraz przede mną wyzwanie konfrontacji z nim - zakończył 27-latek.
Zobacz też:
Odmienne zdanie trenera i piłkarza przed hitem Ligi Mistrzów
Wielki talent w Wiśle Kraków. Klub wydał komunikat