Dietmar Hamann od dawna uchodzi za osobę, która nie boi się wyrażać swoich często kontrowersyjnych opinii. Nie inaczej jest w przypadku przedłużenia umowy Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium.
Niemiec uważa, że Bayern powinien się przynajmniej bardzo poważnie zastanowić nad dalszym kontynuowaniem współpracy z "Lewym". - Nie ma powodu, by nie przedłużać kontraktów z Manuelem Neuerem i Thomasem Muellerem. Jeśli chodzi o Lewandowskiego, trzeba upewnić się, czy oczekuje umowy dłuższej niż dwa lata i wtedy przemyśleć sprawę - powiedział Hamann dla portalu Goal.
Biorąc pod uwagę profesjonalizm i sposób prowadzenia swojej piłkarskiej przez kapitana reprezentacji Polski są to słowa przynajmniej zaskakujące. - Pod koniec umowy będzie miał prawie 37 lat. Wszyscy widzą na przykładzie Cristiano Ronaldo, że z wiekiem gra na najwyższym poziomie staje się coraz trudniejsza - dodał były gracz Bayernu Monachium.
ZOBACZ WIDEO: Czy reprezentacja Polski wyjdzie z grupy na MŚ? "Wreszcie nie jesteśmy w łatwej grupie"
Można się zastanowić, czy Lewandowski z upływem lat straci tyle samo ze swoich atutów co Cristiano Ronaldo? Wydaje się, że nie. Portugalczyk przez zdecydowaną większość swojej kariery bazował na szybkości i kwestiach stricte fizycznych.
Polski napastnik z kolei to gracz, który robi użytek ze swojej boiskowej inteligencji i umiejętności odczytania boiskowych zmagań, tak aby znaleźć się w miejscu pozwalającym zdobyć bramkę. Oczywistym jest, że na pewno wiek w jakiś sposób odbije się na "Lewym", ale wydaje się, że zdecydowanie delikatniej niż w przypadku Ronaldo.
Lewandowskiemu według obecnej umowy pozostało w Bayernie jeszcze nieco ponad rok. Najbliższe tygodnie będą więc kluczowe dla kariery kapitana reprezentacji Polski nie tylko w Bayernie, ale całościowo.
Przedłużenie umowy będzie oznaczało atak na rekord wszechczasów Gerda Mullera, który łącznie w Bundeslidze strzelił 365 goli. Lewandowski obecnie ma ich 308, więc z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że potrzebuje dwóch sezonów w Bayernie do pobicia obecnego rekordu.
Przejście do innego zespołu oznaczać będzie z kolei podjęcie się nowego wyzwania, jakim będzie zmiana strefy komfortu, za którą można uznać Bundesligę. Obie opcje mają swoje plusy, jak i minusy.
Zobacz też:
Szokujące wieści z Niemiec ws. Lewandowskiego i Bayernu
Mają plan na Lewandowskiego. Transfer jest coraz bliżej!