W 2018 roku Niemiec był na fali wznoszącej i razem z Liverpoolem dotarł do wielkiego finału Ligi Mistrzów. Loris Karius popełniał błąd za błędem w starciu z Realem, "The Reds" przegrali 1:3 z madrytczykami.
Można powiedzieć, że ostatnio słuch o nim zaginął. Bramkarz zniknął z radarów piłkarskich kibiców, ale postanowił przypomnieć się fanom w mediach społecznościowych. Jego zdjęcie podbija internet.
28-latek wstawił zdjęcie po treningu na siłowni z podpisem: "Dobrze spędzone popołudnie". Jak widać, Karius nie próżnował w ostatnich miesiącach i zmienił się nie do poznania.
ZOBACZ WIDEO: Piękna miss Euro wbiła szpilkę gwiazdorowi Szwecji
Znajomi byli pod wrażeniem formy golkipera. Metamorfozę skomentował też Silvio Heinevetter. - Nie zapomnij oddychać - napisał bramkarz reprezentacji Niemiec w piłce ręcznej. Karius zaczyna przypominać swojego kolegę po fachu, Tima Wiese, który po zakończeniu piłkarskiej kariery zajął się wrestlingiem.
Karius zaliczył nieudany epizod w Unionie Berlin i wrócił do treningów z Liverpoolem. Antybohater finału Ligi Mistrzów nie ma praktycznie żadnych szans na grę w drużynie Juergena Kloppa. Wyżej w hierarchii menadżera stoją notowania Alissona, Adriana i Caoimhina Kellehera.
Czytaj także:
"Stratosferyczna" oferta dla Mbappe. To się w głowie nie mieści!
Legenda odradza Bayernowi przedłużanie kontraktu z Lewandowskim