Andrea Pirlo ma wrócić na ławkę trenerską. Może poprowadzić dwóch Polaków

Getty Images / Daniele Badolato / Na zdjęciu: Andrea Pirlo
Getty Images / Daniele Badolato / Na zdjęciu: Andrea Pirlo

W przyszłym sezonie możemy być świadkami głośnego powrotu na ławkę trenerską. Według greckich mediów, Andrea Pirlo ma zostać nowym szkoleniowcem AEK-u Ateny.

Andrea Pirlo dotychczas prowadził tylko Juventus FC. Miało to miejsce w sezonie 2020/21. Pod jego wodzą klub nie uzyskiwał jednak wybitnych wyników. Juventusowi nie udało się choćby zdobyć mistrzostwa Włoch i zawojować Ligi Mistrzów. Sezon został połowicznie uratowany, po tym, gdy piłkarze sięgnęli po krajowy puchar.

Mimo nie do końca udanej przygody w Turynie, Pirlo w ostatnich dwunastu miesiącach był łączony z kilkoma klubami. W tym gronie była m.in. FC Barcelona.

Niebawem włoski szkoleniowiec może wrócić do pracy. Według greckiej "Gazzetty" obierze kurs na Ateny i poprowadzi miejscowy AEK.

ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #05: Silna grupa, w której się nas boją. Szukamy sparingpartnera

W zespole ze stolicy Grecji gra obecnie dwóch Polaków. Damian Szymański występuje tam od 2020 roku, a Grzegorz Krychowiak od marca bieżącego roku, który dołączył do AEK-u z rosyjskiego Krasnodaru.

Obecnie AEK jest prowadzony przez tymczasowego trenera - Sokratisa Ofrydopoulosa. Pirlo miałby przejąć zespół od początku następnego sezonu. Greckie media poinformowały, że Włoch nie był jednak pierwszym wyborem ateńczyków. Ci koniecznie chcieli, aby nowym szkoleniowcem został Rudi Garcia, znany głównie z trenowania Olympique Lyon, AS Roma i Lille OSC. Francuz nie zamierza jednak podjąć pracy w Grecji.

AEK Ateny obecnie zajmuje 5. miejsce w ligowej tabeli. W następnym sezonie celem ma być walka o mistrzostwo, stąd zapewne kierownictwo klubu gorączkowo szuka trenera, który zapewni drużynie nowe tchnienie.

Jeśli chodzi o Polaków, to Szymański ma ważny kontrakt z ateńskim klubem do 2024 roku. Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądała sytuacja Krychowiaka, który teoretycznie powinien wrócić w lipcu do FK Krasnodar. W tej sprawie może jednak jeszcze wydarzyć się wszystko.

Czytaj także:
Rosjanin stracił pracę. To usłyszał od polskiego pracodawcy

Komentarze (0)