To będzie sądny wieczór dla SSC Napoli. W poniedziałkowy wieczór powalczą u siebie z AS Roma. W Neapolu wciąż są żywe nadzieje na wygranie Serie A, ale ostatni mecz rozczarował fanów zespołu z Neapolu, którzy po 32 latach w końcu chcą świętować.
Zieliński w ogniu krytyki
Po zachwycającym początku sezonu Piotr Zieliński obniżył loty. Ostatnio posypała się ostra krytyka, nawet od samego trenera Luciano Spallettiego. Polak jest dalej bardzo lubiany przez kibiców Napoli, ale wielu ekspertów i dziennikarzy podkreśla, że ostatnio daleko mu do swojego normalnego poziomu.
- Piotr Zieliński to fantastyczny gracz, ma wybitną technikę. Musi czuć zaufanie i pewność od swoich kolegów z drużyny i trenera, by pokazywać pełny wachlarz. Żeby stać się jeszcze lepszym, musi być odważniejszy w niektórych akcjach i próbować więcej strzelać - wyjaśnił dla WP SportoweFakty redaktor AreaNapoli, Alessandro Sepe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko
Dodał jednak, że krytyka Polaka nie wzięła się znikąd. - Krytyka w ostatnim czasie ma uzasadnienie, bo nie prezentował swojego poziomu. Jeśli poprawiłby charakter, byłby w czołowej piątce zawodników na swojej pozycji w Europie. W Neapolu jest bardzo doceniany, to dobry chłopak. Bardzo pomocny i profesjonalny w stosunku do fanów i kolegów z drużyny - dodał.
Pod Wezuwiuszem wciąż marzą
To może być piękny sezon dla fanów drużyny z Kampanii. To jedyny zespół z południa Włoch, który zaznał smaku mistrzostwa. Dwukrotnie wygrywał Serie A, ale było to jeszcze za czasów Diego Maradony, ostatni tytuł to mistrzostwo zdobyte w 1990 roku. Fani na liczą powtórzenie wielkiej fiesty, która się wtedy odbywała.
- Wygrana Scudetto w Neapolu oznacza wielotygodniowe świętowanie. W 1987 roku te wydarzenia były określane jako największa impreza na świecie. Neapol to miasto, które żyje swoją drużyną. Dla kibiców Napoli byłoby to niezwykłą radością, bo na tytuł czekamy już 32 lata. To jedna drużyna z południa Włoch, która wygrała Scudetto. W 2018 roku z Maurizio Sarrim byliśmy blisko - wspomniał dziennikarz.
Sami wypuścili szansę z rąk
Jeszcze tydzień temu gracze Napoli mieli niemal wszystko w swoich rękach. Choć trzeba przyznać, że mieli tyle samo punktów, co AC Milan, a przewaga nad Interem Mediolan była minimalna. Jedyne dwa mecze z mocnymi drużynami mieli u siebie, co dawało im dodatkowy bonus. Wtem przyszło wielkie rozczarowanie.
A był nim mecz z Fiorentiną. Podopieczni Luciano Spallettiego sensacyjnie przegrali z Violą 2:3, a drużyny z Lombardii nie próżnowały i odskoczyły w tabeli Azzurrim.
- Ubiegłotygodniowa porażka z Fiorentiną była złym znakiem, przegrana z „Violą” zmniejszyła szansę na mistrzostwo. Po meczu zarówno fani, jak i sami piłkarze byli niezadowoleni. Musimy wygrać wszystkie sześć meczów, które zostały do końca sezonu - ocenił Sepe.
Pod Wezuwiuszem wciąż tlą się nadzieję i wcale nie muszą być one płonne. Wystarczy im jedna poważna wpadka Interu oraz Milanu. Nie mają jednak losu we własnych rękach i muszą nerwowo obserwować mecze przeciwników.
- Napoli wciąż ma szansę wygrać Scudetto, którego nam brakuje od czasów Maradony. Azzurri są mocni, Luciano Spalletti to bardzo dobry trener. Jednak przegraliśmy zbyt wiele spotkań u siebie. Nie będzie łatwo, ale miasto wciąż marzy - przyznał dziennikarz.
To właśnie Zieliński jest wymieniany w gronie tych, którzy muszą się poprawić, by Napoli mogło wciąż myśleć o mistrzostwie.
- By wygrać Scudetto Napoli musi być odważniejsze i wkładać więcej osobowości na boisko. Na swoim stadionie już przegrali aż 5 ligowych spotkań. Fabian Ruiz, Piotr Zieliński i Hirving Lozano muszą robić więcej. Każdy musi się przyczynić do tego, by wygrać sześć ligowych spotkań. Mecz przeciwko Romie już w poniedziałek. Musimy pokonać Giallorossich, by dalej marzyć - zakończył Sepe.
Wygrana w poniedziałkowym meczu z Romą jest więc obowiązkiem. Początek meczu już w poniedziałek 18 kwietnia o godz. 19:00. Transmisja w Eleven Sports 1.
Czytaj więcej:
Przerażające sceny w Niemczech
Wyborny mecz kadrowicza Michniewicza. Jego klub walczy o Ligę Mistrzów