Już w 10. minucie spotkania reprezentant Polski był bliski szczęścia. Robert Lewandowski zagroził bramce Arminii Bielefeld, lecz ostatecznie gol został zapisany na konto Jacoba Laursena. Chwilę przed przerwą Serge Gnabry podwoił prowadzenie Bawarczyków.
Lewandowski odegrał drugoplanową rolę w 85. minucie rywalizacji z Arminią. 33-latek ruszył lewą stroną boiska, a następnie wyłożył piłkę Jamala Musiali. Młody pomocnik wbiegł w pole karne, zdołał oddać strzał i Stefan Ortega nie miał zbyt wiele do powiedzenia.
W ostatecznym rozrachunku Bayern Monachium pokonał Arminię 3:0 i zgodnie z przewidywaniami, zgarnął pełną pulę. Zespół Juliana Nagelsmanna pewnie zmierza po kolejne mistrzostwo Niemiec.
Kadrowicz dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa gości. Najskuteczniejszy piłkarz Bundesligi tym razem nie trafił do siatki, ale zapisał na swoim koncie drugą asystę w bieżącym sezonie. Jego licznik zatrzymał się na 32 trafieniach. Z kolei Musiala zgromadził dotychczas cztery gole na krajowym podwórku.
Źródło: Viaplay
Czytaj także:
Trzy gole w meczu Arminia - Bayern
Hasan Salihamidzić o Robercie Lewandowskim
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko